Przez trzy dni eksperci z różnych dziedzin poszukiwali odpowiedzi i rozwiązań w związku z niepokojącymi problemami współczesności.
Bóg w dom
Profesor Jacek Wojtysiak zwracał uwagę, że odpowiedzią na wewnętrzne i zewnętrzne problemy Kościoła jest przejrzystość, zarówno w głoszeniu tradycyjnego orędzia, jak i w przezwyciężaniu zła. Podkreślił, że dziś dochodzi do dechrystianizacji kultury i jest to zjawisko masowe w Europie. Z elit idee sekularyzacji przeszły na masy. Po drugie przesyt dóbr sprawił, że społeczeństwa zachodnie stały się syte i nie myślą o rzeczach ostatecznych. We współczesnym świecie nie pojawia się Bóg, mówił za R. Scrutonem, bo nie ma ofiary. – Pojęcie ofiary jest niezrozumiałe, bo dla większości Europejczyków życie stało się łatwe, nie muszą się zmagać z wyzwaniami, które wymagają ponoszenia ofiary – analizował. Jego zdaniem jest to poważne wyzwanie dla chrześcijaństwa, bo wiele pojęć chrześcijańskich stało się niezrozumiałych dla współczesnego zachodniego człowieka. Sugerował, by od strony treści Kościół był konserwatywny, natomiast w formie – liberalny.
Biskup Zadarko skoncentrował się na tematyce migracyjnej. – Weszliśmy w epokę masowych migracji. Ostatnie miesiące uświadomiły nam, że to rzeczywistość – mówił. Zwracał uwagę, że to Chrystus jest odpowiedzią na te wyzwania. Zauważył, że Biblia w tłumaczeniu Jakuba Wujka nie używa słowa „obcy” lecz „gość”, stąd prawdopodobnie powstało powiedzenie: „Gość w dom, Bóg w dom”.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się