To zgromadzenie ma wyjątkowe tradycje związane z przygotowaniem do Bożego Narodzenia i przeżywaniem tego czasu. W końcu to karmelitanki Dzieciątka Jezus.
Jest takie powiedzenie dotyczące Karmelu „W każdym kątku po Dzieciątku” i jak najbardziej jest prawdziwe. Szczególne umiłowanie Dzieciątka Jezus i kierowanie się regułą dziecięctwa Bożego każdego dnia to cecha charakterystyczna sióstr.
– Można powiedzieć, że Boże Narodzenie trwa u nas cały rok, ale oczywiście Adwent i święta mają swój wyjątkowy charakter – mówi s. Kanizja karmelitanka Dzieciątka Jezus.
Oczekując na narodzenie Zbawiciela już pierwszego dnia Adwentu zaczyna się wędrówka figurki przedstawiającej małego Jezusa od celi do celi, tak by każda siostra mogła pobyć z Dzieciątkiem w szczególny sposób.
– W naszym domu wygląda to tak, że każda z sióstr przed Adwentem losuje karteczkę z konkretnym dniem i zadaniem. Według tego, jaką datę się wylosuje, po kolei każda przyjmuje u siebie Dzieciątko i realizuje praktykę zapisaną na karteczce. Może to być zachęta do milczenia lub modlitwy, albo jakiejś konkretnej praktyki. Gdy mija wyznaczony dzień, siostry w procesji z lampionami przy śpiewie pieśni adwentowej zanoszą Dzieciątko umieszczone w koszyczku-żłóbku i przykryte delikatnym materiałem, na znak, że czekamy na Jego narodzenie, do następnej siostry. Tak przez cały Adwent wędruje Jezus po naszym klasztorze. Uczestniczymy też w nowennie przed Bożym Narodzeniem – opowiada s. Kanizja.
Sama Wigilia jest szczególnym dniem milczenia i wyciszenia aż do wieczerzy. Wieczór rozpoczyna się I Nieszporami w kaplicy, gdzie siostry w odświętnych strojach w białych płaszczach gromadzą się na modlitwie. Po niej udają się do refektarza, gdzie wcześniej jest przygotowany stół z wieczerzą.
– Zaczynamy modlitwą, potem opis z Ewangelii o narodzeniu Jezusa, a po niej życzenia od przełożonych zakonu, później składamy sobie życzenia i siadamy do wieczerzy. Zaczyna się czas rekreacji, w radosnym nastroju śpiewamy kolędy. Do północy jest zwykle dużo czasu, więc niektóre siostry idą się położyć przed Pasterką – opowiada siostra. Godzinę przed północą siostry gromadzą się w tzw. Betlejem. To oddzielne specjalnie przygotowane i udekorowane pomieszczenie, które trzeba znaleźć.
– Nie wiemy, gdzie w danym roku jest Betlejem, często po wyjściu z celi siostry znajdują wskazówki, gdzie należy się kierować. Czasem to ślady stóp, czasem drogowskaz, za którym podążamy. Gdy się wszystkie spotkamy, zaczyna się adoracja, która trwa pół godziny – mówi o zakonnych zwyczajach s. Kanizja.
Więcej można przeczytać w świątecznym wydaniu "Gościa Lubelskiego".