Nowy numer 22/2023 Archiwum

Niestrudzenie głosił Ewangelię


Pisząc swój testament, ks. Józef Huzar przede wszystkim dziękował Bogu za powołanie i ludziom za obecność.

Budowniczy wspólnoty


− Przez 40 lat ks. Józef nie tylko wzniósł mury kościoła, ale przede wszystkim zbudował wspólnotę ludzi. Dziękujemy za każdą jego posługę, za sprawowanie sakramentów świętych, głoszenie słowa Bożego. Dziękujemy Bogu za łaskę owocnego kapłaństwa. Jego życie nie było snem. Było czasem dawania świadectwa, czasem walki o dobre rzeczy, łaską dla tej wspólnoty parafialnej. Wspominając jego postać, przychodzą na myśl słowa św. Pawła Apostoła: „W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem, na koniec odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości”. Ufając, że ks. Józef ogląda oblicze Boga, któremu całe życie służył, módlmy się także za samych siebie, byśmy i my mogli kiedyś zobaczyć Boga – mówił arcybiskup.


Sam ks. Józef Huzar wiedział, że wszystko, co udało się uczynić, było możliwie dzięki Bożej pomocy i ludziom, którzy stanęli na jego kapłańskiej drodze. Dlatego w swoim testamencie przede wszystkim wyrażał wdzięczność, zapisując: „Dziękuję wszystkim, ks. Andrzejowi Tokarzewskiemu, który do Lubartowa mnie sprowadził, kapłanom, którzy ze mną pracowali, zakonnikom i siostrom zakonnym, dziękuję moim parafianom. Dziękuję za moich rodziców, wspólnoty, które w parafii działały. Dziękuję wszystkim, którzy opiekowali się mną podczas choroby. Wszystkim dziękuję za służbę Bogu i dobro mi świadczone. W czasie mojego pogrzebu proszę parafian o przyjęcie Komunii św. w mojej intencji. Przepraszam wszystkich, którym wyrządziłem jakiekolwiek zło”. Ksiądz Józef, zgodnie ze swoją wolą, spoczął na cmentarzu w Lubartowie.


« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast