Aparat stał nieruchomo. Niemcy przyprowadzali więźniów, a on musiał każdemu zrobić trzy zdjęcia. Kazali też fotografować eksperymenty medyczne, czasem uroczystości obozowe oraz siebie. Te obrazy pozostały z Wilhelmem Brassem do końca życia.
Jego historię spisała Anna Dobrowolska, wydając ją dokładnie 10 lat po śmierci bohatera. Jednak spotkania autorki z Wilhelmem Brassem zaowocowały najpierw filmem dokumentalnym „Portrecista”, który nakręciła wspólnie z mężem Ireneuszem.
Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.