Aparat stał nieruchomo. Niemcy przyprowadzali więźniów, a on musiał każdemu zrobić trzy zdjęcia. Kazali też fotografować eksperymenty medyczne, czasem uroczystości obozowe oraz siebie. Te obrazy pozostały z Wilhelmem Brassem do końca życia.
Jego historię spisała Anna Dobrowolska, wydając ją dokładnie 10 lat po śmierci bohatera. Jednak spotkania autorki z Wilhelmem Brassem zaowocowały najpierw filmem dokumentalnym „Portrecista”, który nakręciła wspólnie z mężem Ireneuszem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.