Od pierwszych chwil inwazji Rosji na Ukrainę lubelska Caritas przychodzi z pomocą zarówno tym, którzy zmuszeni byli opuścić swoją ojczyznę, jak i tym, którzy pozostali w wojennej rzeczywistości.
Kiedy rok temu Rosja zaatakowała Ukrainę, nikt nie wiedział, jak potoczy się wojna i jaki los spotka mieszkańców Ukrainy. Ruszyła ogromna fala uchodźców, którzy zdecydowali się szukać w Polsce bezpiecznego schronienia. Tysiące ludzi każdego dnia przekraczało granicę Polski, niosąc w torbach cały dorobek życia i idąc w nieznane. Często bez jedzenia, ubrań, punktu docelowego. Po przekroczeniu granicy czuli dwie rzeczy: ulgę i wdzięczność wobec Polaków, którzy przyjmowali ich jak przyjaciół. Wśród tych, którzy od razu ruszyli z pomocą, była Caritas. Jej siedziba stała się miejscem, gdzie Polacy spontanicznie przynosili dary dla uchodźców, a ci otrzymywali to, czego potrzebowali.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.