Pociągał za sobą ludzi, oferując im przełożenie Ewangelii na codzienność. Zapłacił za to najwyższą cenę.
Gdy rok temu powstał pomysł przygotowania wystawy prezentującej postać ks. Franciszka Blachnickiego i jego dzieła, nikt nie przypuszczał, że jej otwarcie zbiegnie się z informacją prokuratury potwierdzającą, że kapłan został zamordowany przez podanie trucizny.
Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.