Dla niektórych to jedna z nielicznych okazji, by zjeść ciepły świąteczny posiłek przy nakrytym odświętnie stole wśród innych ludzi. Bractwo im. Brata Alberta Chmielowskiego w Lublinie zaprosiło ubogich do wspólnego świętowania.
Potrzebujących wciąż przybywa - statystki Bractwa Miłosierdzia im. Brata Alberta Chmielowskiego w Lublinie mówią, że w porównaniu do ubiegłego roku po codzienny posiłek wydawany w kuchni na Zielonej przychodzi dziennie ok. 80 osób więcej niż w ubiegłym roku.
- Wydajemy około 180-200 posiłków dziennie i nie zauważamy, by ta liczba się zmniejszała. Zazwyczaj wraz z pierwszymi dniami wiosny naszych podopiecznych trochę ubywało. Na razie wciąż przychodzi tak samo dużo ludzi, którzy u nas mogą zjeść ciepły posiłek - mówi Monika Zielińska, prezes Bractwa.
Z kuchni prowadzonej w Lublinie korzystają różne osoby, jednak coraz większą grupę stanowią seniorzy, którzy z powodu niskich świadczeń nie mogą sobie pozwolić na opłacenie utrzymania i zakup jedzenia.
- Staramy się pomóc potrzebującym nie tylko poprzez codzienny posiłek, ale także poprzez przygotowywanie paczek żywnościowych. Jest to możliwe dzięki zbiórkom żywności. Za każdy dar z całego serca dziękujemy. Hojność i zaangażowanie ludzi naprawdę wzrusza i daje nadzieję na lepsze jutro dla tych, którzy są w potrzebie - mówi pani prezes
Dzięki wsparciu darczyńców przed Wielkanocą udało się zebrać ponad 1100 kg żywności, która posłuży do wsparcia rodzin i osób samotnych, borykających się z trudnościami finansowymi, którym brakuje środków na codzienne utrzymanie.
Tradycyjnie przed świętami ubodzy zapraszani są także na uroczyste śniadanie poprzedzone Mszą Świętą. W tym roku w środę 5 kwietnia przewodniczył jej bp Adam Bab, który razem z ubogimi zasiadł do wielkanocnego posiłku.
W Wielką Sobotę śniadanie dla ludzi w potrzebie przygotowuje także Caritas Archidiecezji Lubelskiej.