Niezależnie od tego, kto zabrał puchar, wszyscy powinni czuć się zwycięzcami poprzez fakt służby przy ołtarzu i tworzenia wspólnoty tak w kościele, jak i na boisku.
Najpierw były kwalifikacje, które wyłoniły drużyny do rozgrywek finałowych, 15 kwietnia najlepsi spotkali się w Lublinie. – Nie chodzi tylko o piłkę, ale i o to, by uczyć młodych chłopców, że bycie ministrantem nie kończy się za murami kościoła, lecz przenosi się na inne dziedziny życia, także na sport. Wspólne spędzanie czasu integruje, buduje relacje i zaufanie, uczy także postawy fair play zarówno na boisku, jak i w życiu – mówi ks. Marcin Grzesiak, odpowiedzialny za organizację rozgrywek.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.