Ulicami Lublina sprzed Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego do archikatedry przeszły setki osób manifestujących przywiązanie do chrześcijańskich wartości.
Tradycyjnie już Marsz dla Życia i Rodziny został poprzedzony animacjami dla małych i dużych przed kościołem akademickim KUL.
Na "Scenie Pełnej Życia" pojawili się: Zespół Pieśni i Tańca "Lublin" im. Wandy Kaniorowej, dzieci z Przedszkola nr 7 im. Marii Kownackiej w Świdniku, Piotr Selim i chór Berylio z Zespołu Szkół nr 13 pod dyrekcją Anny Wąsak oraz Orkiestra Dęta z parafii Garbów pod dyrekcją Kazimierza Kołodzieja.
Tuż przed marszem słowo do zgromadzonych skierował także abp Stanisław Budzik. - Cieszę się, że jesteśmy tu zgromadzeni, by wyrazić naszą radość, radość z największego daru, jaki otrzymaliśmy - mówił arcybiskup. - Życie jest najpiękniejszym i najważniejszym darem. Dopiero na fundamencie tego daru otrzymujemy wszystko inne, co nas w życiu cieszy, z czego możemy budować dobro.
Z darem życia, jak podkreślał lubelski metropolita, każdy z nas powinien coś dobrego zrobić, coś po sobie pozostawić - coś, co buduje miłość, zgodę, pojednanie i pokój. - Idziemy dziś przez Lublin w tym pięknym wiosennym słońcu nie żeby protestować przeciw komukolwiek, ale żeby być "za" - zaznaczył. - By być za tym, co najważniejsze, czyli za życiem, za rodziną. Aby te najcenniejsze wartości przekazywać.
Maszerujący, jak co roku, nieśli banery z hasłami promującymi wartości chrześcijańskie. Na zakończenie marszu w lubelskiej archikatedrze bp Adam Bab odprawił uroczystą Mszę św.