Dzięki nim liturgia jest jeszcze piękniejsza. Poświęcają swój czas na próby i spotkania, a przy okazji realizują swoje pasje i razem się modlą. Chóry archidiecezji lubelskiej spotkały się, by wspólnie chwalić Pana.
Było to drugie takie spotkanie chórów archidiecezji lubelskiej i z pewnością nie ostatnie. Do Lublina przyjechały 23 zespoły, by razem doskonalić swój warsztat, uczestniczyć w Eucharystii wypełnionej śpiewem i zwyczajnie się poznać.
- Takie spotkania mają służyć kilku celom, wśród nich jest integracja ludzi, którzy na co dzień w swoich parafiach mają próby i pracują ciężko nad tym by liturgia była piękna. Niektórym się wydaje, że chór wyłącza wiernych ze śpiewu, ale to nieprawda. Chóry są reprezentantami wiernych i swoim śpiewem zachęcają do włączenia się w głębsze przeżywanie Eucharystii - mówi ks. Tomasz Lisiecki, przewodniczący komisji ds Muzyki Kościelnej.
Spotkanie było też okazją do podziękowania wszystkim, którzy troszczą się o piękny śpiew.
- Takie wspólne śpiewanie pokazuje też potęgę śpiewu. Pracując na wspólnym materialne, bo dyrygenci dostali nuty w marcu i mieli przygotować swój zespół, złożyliśmy różne głosy w całość i rozbrzmiał piękny śpiew. To jest siła wspólnoty - podkreśla ks. Tomasz.
Spotkania chórów to nawiązanie także do bp Stefana Wyszyńskiego jako biskupa lubelskiego, który kładł nacisk na śpiew. To już wtedy łączono różne chóry, a na ważnych uroczystościach pod katedrą śpiewało około 700 osób. Obecne spotkania nawiązują do tej tradycji.