Do kościoła przychodził jedynie po to, by coś ukraść. Dwa razy siedział w więzieniu. Dziś głosi Ewangelię każdemu, kogo spotyka na swojej drodze.
Grzegorz Czerwicki ma 38 lat. Na koncie dwa wyroki. Pan Bóg go uratował.
Dostępne jest 4% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.