Krzyż to nie koniec, ale początek
Bazylika ojców dominikanów w Lublinie jest jednym z miejsc, gdzie można każdego dnia adorować relikwie Drzewa Krzyża Świętego. W uroczystość Podwyższenia Krzyża Świętego te cenne relikwie wynoszone są na ulice.
Uroczystość Podniesienia Krzyża to wielkie święto we wspólnocie lubelskich dominikanów, kiedy to relikwie wynoszone są w procesji na Stare Miasto. Z klasztoru wierni udają się na plac po Farze, gdzie odbywa się nabożeństwo. W tym roku uroczystościom przewodniczył ks. Krzysztof Kwiatkowski proboszcz lubelskiej katedry, który mówił o krzyżu jako znaku naszej wiary.
- Znak krzyża towarzyszy chrześcijanom od chwili chrztu do chwili śmierci. Gdy rodzice przynoszą dzieci do kościoła, na ich czole kreślony jest znak krzyża, ten znak zostaje umieszczony także na naszym grobie. Towarzyszy nam przez całe życie i w nim mamy oparcie - mówi ks. Krzysztof.
Podkreślał, że w krzyżu zawiera się cierpienie, ale też zbawienie. - Krzyż to trud, ale nie porażka. Każdy, kto spogląda na krzyż, czy niesie go w swoim życiu ma pewność, że jest tylko bramą, po przekroczeniu której czeka zbawienie. Chrystus uczynił z krzyża znak miłości, oddając na nim życie za nas - podkreślał kapłan.
Więcej w 38 numerze "Gościa Lubelskiego".
