Wśród osób pomordowanych w niemieckim obozie na Majdanku jest dwóch błogosławionych kapłanów: ks. Roman Archutowski i ks. Emilian Kowcz. Upamiętniającą ich tablicę wmurowano w kościele św. Maksymiliana w Lublinie.
Uroczystość zgromadziła wiernych kościoła rzymskokatolickiego z kard. Kazimierzem Nyczem i abp. Stanisławem Budzikiem na czele oraz wiernych kościoła greckokatolickiego, których reprezentował ksiądz mitrat Stefan Batruch. Wszystko za sprawą dwóch niezwykłych błogosławionych kapłanów: ks. Romana Archutowskiego z diecezji warszawskiej oraz ks. Emiliana Kowcza, nazywanego proboszczem Majdanka, z kościoła greckokatolickiego.
- Te postaci połączyła wiara, oddanie do końca swoich dni Bogu i drugiemu człowiekowi nawet w tak straszliwych warunkach i okolicznościach, jakie panowały w niemieckim obozie koncentracyjnym na Majdanku - mówił przewodniczący liturgii kard. Nycz.
Epitafium ku czci pomordowanych kapłanów.Jeden i drugi, służąc ludziom bez względu na wyznanie i narodowość, narazili się okupantowi niemieckiemu, co doprowadziło do ich aresztowania i osadzenia w obozie na Majdanku.
Obaj też w nieludzkich warunkach obozu wykonywali swoje kapłańskie obowiązki, spowiadali więźniów, sprawowali Msze św., otaczali duchową opieką ludzi i pomagali w codziennej pracy ponad siły. Obaj też zmarli w straszliwych warunkach obozu. Ks. Emilian Kowcz z wycieńczenia zmarł w obozowym szpitalu 25 marca 1944 roku, zaś ks. Roman Archutowski wycieńczony zachorował na tyfus i trafił na rewir chorych, gdzie jeszcze pocieszał współwięźniów. Zmarł w Niedzielę Palmową 18 kwietnia 1943 roku.
Obaj zostali wyniesieni na ołtarze przez papieża Jana Pawła II.