Jest jedną z najstarszych parafii archidiecezji lubelskiej, świadkiem historii i miejscem kształtowania wiary wielu pokoleń. Parafia w Świeciechowie w tym roku świętuje jubileusz 800 lat istnienia.
Kościół położony na skarpie widział niejedno. Pobliska Wisła przynosiła mieszkańcom utrzymanie, sprzyjała rozwojowi miejscowości w czasach, gdy rzeka była głównym traktem transportu zboża do Gdańska, ale położenie to stawało się także miejscem strategicznych potyczek i walki. To zaś niosło zniszczenie, klęskę i niepewność.
– Historia naszej parafii odzwierciedla najważniejsze wydarzenia związane z historią naszej ojczyzny. Pierwsze wzmianki o kościele w Świeciechowie pochodzą z XIII wieku, więc z początków chrześcijaństwa na ziemiach polskich. Kolejne wieki, wojny i pożary zniszczyły wiele dokumentów, ale część z nich przetrwała i pozwala odtworzyć losy parafii, w której my dziś jesteśmy spadkobiercami poprzednich pokoleń – mówi ks. Krzysztof Szcześniak proboszcz parafii.
Trudne losy parafia w Świeciechowie przeżywała podczas I i II wojny światowej. W okolicy toczyły się ciężkie walki, kościół został zniszczony i zamieniony przez rosyjskich żołnierzy w stajnie dla koni. Do dziś w jego murach widoczne są ślady po pociskach. Determinacja mieszkańców, by odbudować Dom Boży była jednak ogromna. Udało się świątynię doprowadzić do porządku, tak, że dziś zachwyca swoim pięknem i atmosferą modlitwy.
Jubileusz 800-lecia był okazją do zgłębienia dziejów, ale i odnowy duchowej wspólnoty. – Takie wydarzenie chcieliśmy podkreślić i uczcić, dlatego solidnie się do niego przygotowaliśmy. Oczywiście było wiele prac materialnych, które udało się wykonać dzięki wielkiej życzliwości i hojności parafian, ale najważniejsze było przygotowanie duchowe. Wiosną odbyły się w naszej parafii Misje święte, które mam nadzieję pomogły wiernym spojrzeć na swoją relację z Panem Bogiem na nowo. Znakiem tego czasu jest nowy krzyż misyjny – mówi ksiądz proboszcz.
By dobrze jubileusz przygotować, został powołany specjalny komitet organizacyjny.
– Zależało nam, by to świętowanie zjednoczyło parafian, ale też zapisało się w ich pamięci, dlatego oprócz uroczystej Mszy św., której przewodniczył bp Mieczysław Cisło, miało miejsce bierzmowanie młodzieży oraz festyn parafialny. Nie zabrakło tu zarówno różnych występów, jak i spotkania przy posiłku. W końcu 800 urodziny parafii to wielkie wydarzenie. Jestem bardzo wdzięczny wszystkim, którzy włączyli się w organizację świętowania i wszystkim, którzy przyszli dzielić z nami taką radość. Wierzę, że owoce tego czasu zostaną z nami na długo – podkreśla ks. Krzysztof.
Na pamiątkę tych wydarzeń umieszczono specjalną tablicę autorstwa Krzysztofa Czerwiaka. Jest ona wotum wdzięczności mieszkańców za osiem wieków istnienia tego kościoła.
– Następne pokolenia, które będą czytać napis na tej tablicy wspomną i nas tak, jak my wspominamy tych, którzy tworzyli tą wspólnotę przed nami. Jestem wdzięczny Bogu za wiarę, za ludzi, których stawia na mojej drodze, za tę parafię. Oczywiście wiele wyzwań przed nami, wiele pracy i zabiegów by zanieść Chrystusa tym, którzy może jakoś się od Niego odwrócili, ale wszystko to zawierzam Bożej opatrzności – mówi ks. Krzysztof.