Był zwykłym kapucynem, ale wielu mówiło o nim, że to człowiek święty. Zakonnika, który w czasie swojego życia trzykrotnie przebywał na lubelskiej Poczekajce, opisał jego współbrat br. Piotr Zacharski.
Ojciec Maurycy Kubrak jest dobrze znany starszej części lubelskiej wspólnoty na Poczekajce. Ludzie pamiętają jego bezgraniczne zawierzenie Matce Bożej, radykalizm w działaniu i umiłowanie ubóstwa. − Choć nie poznałem go osobiście, to wiele razy o nim słyszałem − mówi kapucyn br. Piotr Zacharski, który postanowił upamiętnić w formie książki postać o. Maurycego Kubraka. − Wspominali go bracia, a prowincjał zachęcał, by utrwalać w pamięci właśnie takie postaci. Spodobał mi się. Był radykalny i charyzmatyczny. Szedł za Duchem Świętym, odkrywał Go w sobie mocno i cały czas z Nim współpracował. Zacząłem szukać o nim informacji, a dzięki studium przypadku poznałem też historię naszego zakonu. Dziś mogę stwierdzić, że święci często są wokół nas, a my ich nie dostrzegamy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.