Zmarł bp Ryszard Karpiński

W 88. roku życia i 64. roku kapłaństwa odszedł do Pana bp Ryszard Karpiński. Był to człowiek wielu talentów, zawsze gotowy do posługi i pracy na rzecz Królestwa Bożego.

Ryszard Karpiński urodził się 28 grudnia 1935 r. we wsi Rudzienko w parafii Michów w rodzinie rolniczej Szkołę powszechną zaczął na kompletach w czasie okupacji i ukończył w Michowie w r. 1948, średnią - w Liceum Biskupim w Lublinie, przemianowanym wówczas na Niższe Seminarium Duchowne. Po uzyskaniu matury, wstąpił w 1953 r. do Lubelskiego Seminarium Duchownego. 19 kwietnia 1959 r. przyjął święcenia kapłańskie. Przez rok pełnił obowiązki wikariusza w parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Lublinie i nauczyciela religii w Szkole Podstawowej nr 17 (29 godz. tygodniowo). W latach 1960-1963 odbył studia biblijne w KUL zakończone licencjatem. W tym czasie również prowadził katechezę w kościele św. Jozafata dla dzieci z Państwowej Szkoły Muzycznej (6 godz. tygodniowo).

Studia kontynuował w Rzymie w latach 1963-1969. W 1966 r. otrzymał licencjat z nauk biblijnych w Papieskim Instytucie Biblijnym, a w 1968 r. doktorat z teologii w Papieskim Uniwersytecie św. Tomasza z Akwinu. Okres wakacji wykorzystywał na pomoc duszpasterską w różnych krajach i na naukę języków obcych. W latach 1970-1971 był prefektem w Seminarium Duchownym w Lublinie. Prowadził również wykłady biblijne w Instytucie Wyższej Kultury Religijnej przy KUL i lektorat języka włoskiego w KUL. W latach 1971-1985 pracował w Rzymie w Papieskiej Komisji ds. Duszpasterstwa Migracji i Podróżujących, gdzie był odpowiedzialny za sektor migracji. W tym okresie brał również udział w wielu zjazdach międzynarodowych poświęconych zagadnieniom migracji ludności oraz współpracował z polską sekcją Radia Watykańskiego i z "L'Osservatore Romano". W 1975 r. został odznaczony godnością kanonika honorowego Kapituły Katedralnej w Lublinie, a w 1977 r. kapelana Jego Świątobliwości. 24 sierpnia 1985 r. został mianowany biskupem tytularnym Minervino Murge i sufraganem lubelskim. Konsekrowany 28 września 1985 r. w katedrze lubelskiej przez Józefa Kardynała Glempa, Prymasa Polski. Jako swoje zawołanie wybrał słowa "Viatoribus fer auxilium" (nieś pomoc ludziom w drodze).

Był m.in. wikariuszem generalnym, dziekanem Kapituły Archikatedralnej, członkiem Rady Kapłańskiej i Kolegium Konsultorów. W ramach działalności ogólnokościelnej wielokrotnie był Delegatem KEP na Międzynarodowe Kongresy Eucharystyczne, w latach 1988-1993 był konsultorem Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Migracji i Podróżujących, a w latach 1988-1998 pełnił funkcję przewodniczącego Komisji ds. Duszpasterstwa Turystycznego, w latach 1990-1999 pracował w ramach IX Komisji “Misji i Emigracji” II Polskiego Synodu Plenarnego, w latach 1991-2002 był przewodniczącym Zespołu ds. Pomocy Katolikom na Wschodzie. W latach 1989-1995 był delegatem KEP w Międzynarodowej Komisji Katolickiej ds. Migracji w Genewie (uczestniczył w 12 zebraniach). Należał do Rady Krajowej Stowarzyszenia “Wspólnota Polska”, mającej na celu podtrzymanie więzi Polaków i ludzi polskiego pochodzenia z Ojczyzną. Często był emisariuszem KEP na różne zebrania, konferencje i uroczystości o charakterze międzynarodowym, a w latach 2003-2008 był Delegatem KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej oraz Przewodniczącym Komisji Episkopatu ds. Polonii i Polaków za Granicą.

Realizując swoje zawołanie pomocy będącym w drodze, sam wiele podróżował. Odbył jako biskup 176 podróży zagranicznych, w tym 75 w charakterze Delegata. Niektóre z nich obejmowały dwa, a nawet trzy kraje. Na święta Bożego Narodzenia i Wielkanocy kierował do rodaków za granicą listy pasterskie. W ostatnim, na zakończenie kadencji Delegata KEP ds. duszpasterstwa emigracji, napisał że było dla niego "wielkim zaszczytem kontynuować dzieło duszpasterstwa polskiego na fundamencie moich zacnych poprzedników: abp. J. Gawliny, kard. Wł. Rubina i abp. Sz. Wesołego". Dodał także: "zabieram niejako do swojego serca te pięć lat posługi i obiecuję szczerą pamięć przed Panem we wszystkich Waszych intencjach".

Ilekroć prosiliśmy go o rozmowę - zawsze z uśmiechem zapraszał naszą redakcję do siebie. Czekał zazwyczaj z czekoladą lub innymi słodyczami, którymi nas częstował. Był niestrudzonym gawędziarzem, świadkiem wielu ważnych wydarzeń w życiu Kościoła. Przez lata posługiwał Polonii na całym świecie.

Informacje o pogrzebie zostaną podane po ich ustaleniu.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..