0 procent alkoholu, 100 procent fantastycznej zabawy, skocznej muzyki i przyjaznej atmosfery. Małżeństwa z Ruchu Światło- Życie w Chełmie z zaproszonymi gośćmi spędziły cudowny wieczór na wspólnym balu.
To był bal na miarę ludzi, którzy bawili się bez alkoholu, z pełną kulturą, radością płynącą z bycia razem i z elegancją.
W ostatkową sobotę uczestnicy balu spotkali się na wieczornej Eucharystii w kościele Świętej Rodziny w Chełmie, by tak rozpocząć imprezę kończącą karnawał. Następnie przenieśli się do dworku Pan Tadeusz w Żółtańcach, by tam przy skocznej muzyce bawić się, trwać we wspólnej radości, dawać świadectwo, że bez kropli alkoholu można znakomicie się bawić i dzielić się dobrem z innymi.
W dzisiejszych czasach, kiedy niemodne są imprezy bezalkoholowe, a abstynenci postrzegani jako dziwaki, wielką odwagą jest organizować, a jeszcze większą brać udział w takiej imprezie. Dużo łatwiej przychodzi to ludziom formowanym w duchu nowego człowieka. Członkowie Ruchu Światło-Życie, poznając wspólnotę, ludzi z nią związanych, podejmują wiele wyzwań, nawet tych dziś niemodnych, by być świadkami wiary. To z wiary płyną Boża radość i umiejętność dzielenia się nią w otaczającym świecie. Taki bal to jedna z form ewangelizacji, ale też spędzania czasu razem, czasu dobrze wykorzystanego.