Są obecni w wielu parafiach archidiecezji lubelskiej i zawsze można na nich liczyć - legioniści ze wspólnoty Legionu Maryi świętują 45 lat obecności w Polsce.
Anna Markowska jest legionistką od 15 lat - czyli od samego początku, gdy w jej parafii wspólnota powstała.
- Kiedy nasz proboszcz ogłosił, że chce aby w parafii powstał Legion Maryi wiedziałam, że to coś dla mnie. Od jakiegoś czasu pragnęłam należeć do jakiejś grupy, a Maryja zawsze była mi bliska. Jeszcze w dzieciństwie nauczyła mnie tego moja babcia, z którą odmawiałam Różaniec i chodziłam pod kapliczkę Matki Bożej na nabożeństwa majowe. Kiedy dorosłam i założyłam rodzinę, uczyłam Różańca moje dzieci, a teraz mam małe wnuki, które często zabieram na spacer pod figurkę Matki Bożej. Jestem przekonana, że Maryja pomaga mi w życiu i jestem wdzięczna Bogu za wspólnotę Legionu - mówi pani Anna.
Legioniści zarówno kobiety, które stanowią większość, ale i panowie, którzy także w legionach mają swoje miejsce, stanowią wielką wspólnotę modlitwy i działania na rzecz Królestwa Bożego. Wszyscy spotkali się w lubelskiej katedrze na jubileuszu 45 lat obecności Legionu Maryi w Polsce. Eucharystii dziękczynnej przewodniczył ks. Krzysztof Kwiatkowski, proboszcz katedry.
- Osobiście Legion Maryi odkryłem jako młody kapłan w parafii w Wólce Lubelskiej. Wtedy poznałem tą wspólnotę i jej wartość, potem przez lata mojej kapłańskiej drogi, nie miałem okazji posługiwać tej wspólnocie aż do chwili, gdy przyszedłem do katedry i zostałem opiekunem Legionu. Dlatego wraz z wami wyrażam szczególną wdzięczność Bogu za tę wspólnotę, bo to miejsce, gdzie kształtuje się wiara, umacnia i przekłada na codzienne życie - mówił ks. Krzysztof.
Podkreślał też, że chrześcijanin potrzebuje usłyszeć Boże słowo, by żyć pełnią, bo wiara rodzi się ze słuchania.
- Legion Maryi to wspólnota, która systematycznie się spotyka raz w tygodniu i słucha słowa Bożego, modli się razem i razem robi wiele rzeczy dla parafii i Kościoła. Jest to też wspólnota, gdzie w chwilach trudnych, jakie przecież przychodzą w życiu każdego, można liczyć na wielkie modlitewne wsparcie. Zadaniem Legionu jest miażdżyć głowę węża i przybliżać Królestwo Boże i to rzeczywiście się dzieje - podkreśla ks. Józef Sarzyński - duszpasterz Legionu Maryi w archidiecezji lubelskiej.