Wypełniony wiernymi plac archikatedralny jest znakiem, jak wielu czcicieli ma Matka Boża Płacząca z lubelskiej katedry. 3 lipca minęło 75 lat od wydarzeń nazywanych cudem lubelskim.
Tegorocznym uroczystościom odpustowym przewodniczył bp Kazimierz Gurda z diecezji siedleckiej, który przypomniał wydarzenia z 3 lipca 1949 roku.
- To była niedziela podczas której odczytywano akt poświęcenia wszystkich parafii diecezji lubelskiej Niepokalanemu Sercu Maryi na obrazie Matki Bożej Częstochowskiej w bocznym ołtarzu katedry, pojawiły się łzy. Wieść o tym szybko rozniosła się nie tylko po Lublinie i okolicy, ale i dotarła do sąsiednich diecezji i w różne strony Polski. Do Lublina zaczęli napływać wierni by na własne oczy zobaczyć niezwykłe zjawisko i prosić o potrzebne łaski. W tamtych czasach trwała walka z Kościołem i przyznanie się do wiary mogło nieść przykre konsekwencje. Ludzie jednak przybywali wiedząc, że Boża władza jest ponad ludzką.
Przypomniał też, że Bóg daje znaki tym, którzy w niego wierzą i znajdują się w trudnej sytuacji, szukając rozwiązania. Dotyczy to zarówno poszczególnych osób, jak i grup społecznych i całych narodów.
- Takim znakiem są objawienia Matki Bożej, których w historii Kościoła mamy wiele, jak choćby Lourdes, Fatima, Gietrzwałd czy Lublin. Matka przychodzi i prosi o nawrócenie i modlitwę. W Polsce Maryja zaznaczyła swą obecność poprzez Jasną Górę i w swym jasnogórskim wizerunku stała się obrazem troski swego Syna, o tych, którzy się do niej uciekają. Ta troska wciąż trwa - podkreślał biskup.
W tym roku przypada 75. rocznica cudu lubelskiego, czyli brylantowy jubileusz.
- Wracamy myślą do dnia, w którym Matka zapłakała, okazując miłość i troskę o swoje dzieci. Łzy Matki, odczytywane jako reakcja na grzech i zło, wzywają do nawrócenia i odnowy życia. Są także znakiem nadziei na zwycięstwo dobra, skoro w zmaganiu przychodzi nam z pomocą Ta, której potomstwo miażdży głowę węża. Nasz lokalny jubileusz wpisuje się też w wielki jubileusz Kościoła, do którego się przygotowujemy. Rok 2025 ogłoszony jest przez papieża Franciszka Rokiem Świętym. To okazja, by w radości i wdzięczności świętować kolejną rocznicę narodzin Jezusa Chrystusa, Zbawiciela i Zwycięzcy śmierci - mówi ks. Krzysztof Kwiatkowski, proboszcz lubelskiej katedry.