O historii i funkcjonowaniu obozu dla internowanych żołnierzy Armii Krajowej w rocznicę tragicznych wydarzeń opowie dr Krzysztof Tarkowski z Archiwum Państwowego Muzeum na Majdanku.
W sierpniu 1944 r. Sowieci zagospodarowali teren po opuszczonym obozie koncentracyjnym na Majdanku. Mija 80 lat od czasu, kiedy obóz ten został zamieniony przez Sowietów na obóz dla internowanych żołnierzy Armii Krajowej. Po walkach z Niemcami, które toczyły się w drugiej połowie lipca (23–25 lipca) 1944 r., wojska sowieckie 1. Frontu Białoruskiego zajęły Lublin. Współdziałające z nimi wówczas oddziały Armii Krajowej początkowo traktowane były jako formacje sojusznicze. Taka sytuacja trwała niespełna tydzień, bowiem tylko do 27 lipca 1944 r. żołnierze AK patrolowali miasto oraz pełnili warty w ważniejszych punktach Lublina. W ostatnich dniach lipca 1944 r. sytuacja ta uległa zmianie.
- W najbliższą sobotę o historii tego miejsca oraz działalności AK w Lublinie na przełomie lipca i sierpnia 1944 r. opowie dr Krzysztof Tarkowski z Archiwum Państwowego Muzeum na Majdanku. Podczas krótkiego wykładu Krzysztof Tarkowski omówi funkcjonowanie obozu NKWD i losy jego więźniów. Następnie oprowadzi uczestników spotkania po terenie byłego obozu na Majdanku, zwracając szczególną uwagę na miejsca związane z jego powojenną historią – obóz NKWD, punkt werbunkowy Wojska Polskiego czy obóz dla jeńców niemieckich - informuje Agnieszka Kowalczyk-Nowak, rzecznik prasowy Państwowego Muzeum na Majdanku.
Na początku sierpnia w 1944 r. zatrzymano i aresztowano gen. Kazimierza Tumidajskiego, komendanta Okręgu Lublin Armii Krajowej. Jeszcze tego samego dnia przetransportowano go samolotem do Moskwy, a podległych mu żołnierzy zaczęto osadzać w byłym więzieniu gestapo na Zamku Lubelskim, w siedzibie i placówkach NKWD oraz Smiersz (sowieckiego kontrwywiadu wojskowego) w Lublinie, a od 6 sierpnia 1944 r. na Majdanku. Na terenie dawnego KL Lublin funkcjonariusze aparatu NKWD zajęli III pole więźniarskie, szczególną uwagę koncentrując na dwóch barakach byłego komanda Fahrbereitschaft (mechaników samochodowych). Były one dodatkowo ogrodzone i stanowiły oddzielną enklawę. Zatrzymanych oficerów Armii Krajowej oraz Batalionów Chłopskich funkcjonariusze NKWD osadzali w braku nr 1, a podoficerów w baraku nr 2.
- Mimo że sowiecki obóz filtracyjny NKWD na Majdanku istniał tylko cztery tygodnie, miała z niego miejsce brawurowa ucieczka internowanych żołnierzy. W nocy z 15 na 16 sierpnia 1944 r. uciekło czterech oficerów i czterech podoficerów, którzy przecięli druty na zachodnim odcinku ogrodzenia. Ich dalsze losy nie są znane. Po tym wydarzeniu znacznie zaostrzono reżim obozowy. Podoficerom i oficerom odebrano część przedmiotów osobistych, takich jak noże, scyzoryki czy łyżki; uniemożliwiono kontakty z rodzinami i zaczęto informować mieszkańców Lublina odwiedzających były niemiecki obóz koncentracyjny, że znajdujący się za drutami ludzie to Niemcy, zdrajcy, folksdojcze i ogólnie osoby kolaborujące z niemieckim okupantem - dodaje A. Kowalczyk-Nowak.
Obóz NKWD na Majdanku funkcjonował do 23 sierpnia 1944 r. Tego dnia około 250 osób wywieziono nocą do obozu w Riazaniu. W późniejszym czasie przenoszono ich do gułagów w Diagilewie, Susłongierze, Griazowcu, Czerepowcu i Skopinie. Zachowała się imienna lista 84 oficerów oraz wykaz 52 podchorążych i podoficerów więzionych w obozie NKWD na Majdanku.
Spotkanie z dr .Krzysztofem Tarkowskim z Archiwum Państwowego Muzeum na Majdanku rozpocznie się 10 sierpnia o godz. 11.00 w Centrum Obsługi Zwiedzających PMM.
(obraz) |