SMAL - królować znaczy służyć przejdź do galerii

Dzień pełen wrażeń zakończyła Eucharystia, której w asyście wielu kapłanów przewodniczył abp Stanisław Budzik. Zwracając się do młodych zachęcał, by czerpać wzór z Matki Bożej.

- W 2016 roku Polskę odwiedził papież Franciszek, przyjeżdżając do Krakowa na Światowe Dni Młodzieży. Podczas Mszy św. byłem blisko papieskiego ołtarza. Kiedy Ojciec Święty okadzał ołtarz, potem skierował się ku obrazowi Matki Bożej Częstochowskiej, który stał obok. Nagle wszyscy zamarliśmy, bo papież nie zauważył schodka, potknął się i wywrócił. Zaraz z pomocą innych podniósł się i kontynuował Mszę św. Kiedy potem dziennikarze zapytali go o ten wypadek, papież odpowiedział, że tak zapatrzył się na Maryję, że nie zauważył stopnia. Odwiedził też Jasną Górę, gdzie mówił o wielkiej miłości do Maryi i przywiązaniu do niej Polaków. Zachęcał, by zwracać się do niej z każdą sprawą. Ona jest przestrzenią zachowaną od grzechu i schodami, którymi na Ziemię zszedł Bóg. Ona też pomaga nam odkryć to, czego w naszym życiu brakuje - mówił abp Stanisław.

Przywołał także relację papieża Franciszka ze spotkania z młodymi, podczas którego opowiadał o obiedzie zjedzonym z młodymi ludźmi. Podczas posiłku jeden z chłopców zapytał papieża, co ma powiedzieć swojemu niewierzącemu koledze, by przekonać go do wiary. Papież wówczas odrzekł: "Zacznij żyć jak chrześcijanin, a on sam zapyta cię dlaczego tak żyjesz". Co jednak znaczy żyć jak chrześcijanin? Tu z pomocą także przychodzi Matka Boża, która zaraz po zwiastowaniu deklaruje gotowość służby i ją podejmuje, idąc do Elżbiety

- Jedno z żydowskich powiedzeń mówi, że królować to znaczy służyć, czyli pochylać się z miłością nad troskami człowieka i wnosić nadzieję we wszystkie przeciwności świata. Dziś łatwiej krytykować innych, niż uderzyć się w piersi, łatwiej narzekać na ciemność, niż zapalić choćby małe światło. Królowanie tak nie wygląda. Wy młodzi jesteście zaproszenie do prawdziwego królowania, miejcie odwagę się tego podjąć - zachęcał abp Stanisław.