Z okazji początku nowego roku akademickiego ks. prof. Mirosław Kalinowski mówi o priorytetach rektora KUL, dzisiejszej misji uniwersytetu i kształceniu wychodzącym poza granice Polski.
Zaczynając nowy rok akademicki rektor KUL ks. prof. Mirosław Kalinowski apeluje: - Uwierzcie w moc, jaką posiadacie i z podniesionym czołem przedstawiajcie system wartości, który legł u podstaw powstania naszego uniwersytetu: że prawda w miłości zwycięża i kiedy służymy Bogu, to w prawdzie uprawiamy naukę.
Podkreśla on też, że w nową kadencję uczelnia wchodzi z bardzo dobrymi doświadczeniami zdobytymi zarówno w relacjach społecznych, dydaktycznych i naukowych, jak i w ramach współpracy międzynarodowej. Ważnym elementem rozwoju KUL ma być kształcenie na odległość, w tym studia dla Polonii. - Wielu rodaków na różnych kontynentach oczekuje, że przedstawimy propozycje nie tylko studiów podyplomowych, ale także studiów licencjackich. Myślę, że ten potencjał jest w naszym zasięgu - przekonuje ks. prof. Kalinowski.
To zadanie, które stoi przed nowym prorektorem ds. kształcenia, którym został dr hab. Jarosław Jęczeń. Z kolei ks. prof. Piotr Wiśniewski, prorektor ds. misji, odpowiadać ma za wzmacnianie współpracy ze wspólnotami parafialnymi, diecezjami oraz ruchami i wspólnotami religijnymi.
Wśród priorytetów o charakterze strategicznym jest rozwój nauk medycznych. Za ten obszar odpowiedzialni są prof. Michał Zembala, prorektor ds. klinicznych i rozwoju badań medycznych oraz prof. Maciej Banach, prorektor ds. Collegium Medicum.
Jak tłumaczy ks. prof. Mirosław Kalinowski, zatrudnienie tych profesorów, ale także innych osób, które pracują na Wydziale Medycznym, wynikało z troski o najwyższą jakość badań. - Aby wykorzystać potencjał, jaki obecnie posiadamy w zakresie laboratoriów, zakładów, katedr, a w przyszłości także klinik, chciałem, by dołączyły do nas osoby, które mają doświadczenie w przygotowywaniu projektów międzynarodowych, zdobywaniu dużych grantów badawczych i uzyskiwaniu patentów, które wprowadzone w obieg medyczny, będą służyły poprawie jakości leczenia i życia - wyjaśnia rektor KUL.
Jak się udało ściągnąć do Lublina tuzy polskiej medycyny? - Przekonało ich to, że mogą tutaj budować coś od początku. Dla osób, które mają potencjał i wizję zdecydowała możliwości realizacji swoich marzeń oraz tych przedsięwzięć, które będą służyły nauce w Polsce i w Europie - informuje ks. prof. Kalinowski.