Chełmscy skauci na Świętym Krzyżu

Najstarsza gałąź Skautów Europy z całej Polski, a w tym z naszej archidiecezji, w ostatni weekend września pielgrzymowała na Święty Krzyż. Wędrownicy uczestniczyli w corocznym spotkaniu młodych mężczyzn, nawzajem się wspierając i wzbogacając.

Jak co roku w ostatni weekend września, sanktuarium na Świętym Krzyżu stało się celem wędrówki Skautów Europy. Prawie 600 młodych wzięło udział w ogólnopolskiej pielgrzymce wędrowników. Hasłem tegorocznej pielgrzymki były słowa: "Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią" (Mt 5,7). Był to czas  wspólnej wędrówki, pokonywania trudów, niepogody, ale przede wszystkim modlitwy.

Mszy św. przewodniczył biskup pomocniczy diecezji wrocławskiej Maciej Małyga. W czasie drogi odbywały się konferencje, były modlitwa, czas na rozmowy, zabawę, przygotowanie posiłków.

Skauci zapraszają każdego roku na wspólną wędrówkę swoich bliskich płci męskiej - ojców, wujków, przyjaciół, każdego, kto chce doświadczyć tego, czym oni żyją, co ich pociąga. Chełmscy wędrownicy zaprosili wujka, który podzielił się swoim doświadczeniem tej pielgrzymki. - W pielgrzymce uczestniczyłem pierwszy raz. Był to szczególny czas modlitwy i przede wszystkim poznawania tego szczególnego środowiska skautów. Jestem bardzo zbudowany ich postawą, wiarą, przywiązaniem do wartości, Kościoła. Bóg, honor i ojczyzna dla tych młodych ludzi nie są tylko hasłami. Szczególne wrażenie wywarły na mnie wieczorna Droga Krzyżowa z Nowej Słupi na Święty Krzyż i moment wejścia do sanktuarium (śpiew z mocą 600 mężczyzn przed bramą sanktuarium pośród nocy), adoracja Jezusa w Najświętszym Sakramencie oraz relikwii Drzewa Krzyża Świętego. Zdaję sobie sprawę, że postawa tych młodych, ich zaradność i otwartość to owoc pracy wielu oddanych tej służbie ludzi. Modlitwa, wspólne przygotowywanie posiłków, miejsc na noclegi (niemal pod gołym niebem) i czas zabawy pomagały jeszcze bardziej zjednoczyć się i budować jedność. Patrząc na nich, widziałem nadzieję Kościoła, ziarno, które może pięknie zaowocować - opowiadał pan Andrzej.

« 1 »