W kryzysie, który wydawał się nie do pokonania, trafili na weekend małżeński organizowany przez Spotkania Małżeńskie. Nie spodziewali się cudów, a jednak tak mówią o odbudowaniu swoich relacji.
Każdy, kto chciałby zobaczyć czym są Spotkania Małżeńskie zaproszony jest na tzw. weekend małżeński. – Różnie to nazywamy: weekendami, rekolekcjami, warsztatami. W praktyce jest to forma warsztatowa pracy w małżeństwie wykorzystująca warsztat psychologiczny, która pomaga budować bliską relację poprzez dialog, czyli uczy rozmawiać, wyrażać uczucia, potrzeby, rozpoznawać temperament i komunikować się w taki sposób, żeby to nie było raniące dla drugiej osoby. Można przyjechać na taki weekend, odbyć go i na tym zakończyć, a jeżeli ktoś poczuł, że potrzebuje czegoś więcej, może co miesiąc uczestniczyć w spotkaniach porekolekcyjnych, brać udział w weekendach pogłębiających, poświęconych jednemu konkretnemu tematowi – wyjaśnia Tomasz Sugier.
W ramach Spotkań Małżeńskich, przed laty pojawiły się także Wieczory dla Zakochanych oraz Rekolekcje dla Narzeczonych przygotowujące do małżeństwa.
Ci, którzy są zaangażowani w Spotkania od lat, mówią, że choć w zamierzeniu był to ruch służebny dla innych, to nieustannie czerpią z niego ci, którzy właśnie dzielą się swoim doświadczeniem. – Okazało się, że to nas cały czas zmienia i kształtuje nasze małżeństwo. Odkryliśmy też drogę duchową, bo dialog to rozmowa w prawdzie i miłości prowadząca do spotkania osób, jest on czymś co chcemy nieść do świata. Kultura dialogu w dzisiejszych czasach jest bardzo potrzebna, a każde prawdziwe spotkanie z drugim człowiekiem niesie ze sobą także Bożą obecność, prowadzi do spotkania z Bogiem – podkreśla Jakub Choczewski.
Spotkania Małżeńskie są dla każdego chętnego małżeństwa. W diecezji lubelskiej najmłodsi uczestnicy mieli 3 miesiące małżeńskiego stażu, najstarsi 60 lat. – Kto ma za sobą doświadczenia jakiegoś trudu w komunikacji, temu łatwiej będzie rozpoznać owoce tych rekolekcji, ale nie zamykamy się na nikogo, nie jesteśmy ruchem ekskluzywnym dla wybranych, ale otwartym na każdego – podkreśla Edyta Choczewska.
Spotkania uczą zasad dialogu, czyli słuchania przed mówieniem, rozumienia przed ocenianiem, dzielenia się przed dyskutowaniem i przebaczania nade wszystko. – To taki kanon, który staramy się stosować codziennie. Nie chodzi o to, żeby sięgać po dialog, jak jest kryzys, a o to, by dialog stawał się naszą świadomą reakcją w każdej sytuacji. Przecież każdy z nas pracuje w innym zawodzie, spotyka się z różnymi ludźmi w różnych środowiskach, ale kiedy nauczy się zasad dialogu, o których mówimy, wszędzie może je stosować budując w ten sposób porozumienie nie tylko w swoim małżeństwie czy rodzinie, ale i w swoim środowisku. – podkreślają Edyta i Jakub Choczewscy. Zawsze chodzi o spotkanie z drugim człowiekiem, które jest przemieniające. – Spotkanie dokonuje się wtedy, gdy ja jestem w stanie stanąć w twojej perspektywie, a ty jesteś w stanie stanąć w mojej i popatrzeć na daną sytuację nie tylko swoimi oczami. Doświadczenie takiego spotkania, w którym każdy bez obaw może być sobą, ubogaca i rozwija obie strony. Do tego zachęcamy i zapraszamy – mówią uczestnicy Spotkań Małżeńskich.
Co cztery lata liderzy ośrodków diecezjalnych w Polsce spotykają się w jednym z ośrodków, by dzielić się doświadczeniami i umacniać wzajemnie. Ostatnie takie spotkanie odbyło się w Lublinie.