Kiedy dostaje kontakt do kobiety, która rozważa aborcję, zawsze dzwoni. Czasem słyszy soczyste przekleństwo, ale częściej może powiedzieć kilka słów o tym, co proponuje. Wtedy jest szansa na uratowanie czyjegoś istnienia.
Ksiądz Tomasz Kancelarczyk był gościem lubelskiej parafii na Poczekajce w Lublinie. Podzielił się swoim doświadczeniem walki o każde poczęte dziecko, mocy modlitwy i potrzeby bycia z drugą osobą. – Przez wiele lat nie rozumiałem, co znaczy poronienie. Było to dla mnie jakieś medyczne określenie, za którym wiele się nie kryło. Zmieniło się to, gdy moja własna siostra poroniła dwa razy i tak się złożyło, że to ja odbierałem ją ze szpitala. Zobaczyłem na jej twarzy straszliwe cierpienie i tęsknotę. Tłumaczyła mi też, że nigdy o tych dzieciach nie zapomni, że zawsze będą obecne w jej życiu. Potem tak się złożyło, że jako duszpasterz rozmawiałem z innymi kobietami, które straciły dzieci, i wszystkie nosiły w sobie tę stratę jako bardzo bolesne i trudne przeżycie – mówi ks. Tomasz.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.