Wdzięczny Bogu za życie i powołanie miał pragnienie, by jego pogrzeb odbył się w lubelskiej katedrze. Tam właśnie pożegnano ks. prof. Edwarda Walewandra.
Już od najmłodszych lat przychodził do Matki Bożej katedralnej, potem jako kapłan wielokrotnie sprawował tu Eucharystię. Tu kształtowało się jego powołanie i do końca swoich dni czuł się związany właśnie z tą świątynią. To tutaj także, w obecności wielu kapłanów, władz Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, przyjaciół, znajomych i krewnych, abp Stanisław Budzik przewodniczył Mszy św. pogrzebowej ks. Edwarda.
Został w pamięci jako Boży człowiek, gorliwy kapłan, znakomity naukowiec, przyjaciel wielu. Żegnając go, arcybiskup przywołał fragmenty jego testamentu, w którym kapłan przytacza swój ulubiony Psalm 118. "Wysławiajcie Pana, bo jest dobry. Wkrótce śmierć zapuka do mych drzwi" - pisał ks. Edward. "Przygotowuję się na spotkanie z Bogiem, rozpamiętuję drogi mojego życia. Dziękuję Bogu za wszystko, co mi uczynił, za dar życia i powołania. Cieszę się, że jestem kapłanem, usiłuję dobrze spełniać obowiązki, przepowiadać Słowo Boże tak, jakbym robił to po raz pierwszy i po raz ostatni. Wiem, że jestem niedoskonały. Jeśli komuś wyrządziłem krzywdę - przepraszam za winy i żyję nadzieją, że znajdę miłosierdzie na progu wieczności".
- Spędziliśmy razem ostatnią Wigilię, która stała się końcowym przystankiem na drodze życia. Kiedy odwiedziliśmy go krótko przed odejściem, nie miał już sił z nami rozmawiać, ale włączył się w modlitwę i przyjął błogosławieństwo na ostatnią drogę. Kiedy otworzyłem jego testament, zaskoczyła mnie dodatkowa mała karteczka z fragmentami z Pisma Świętego, które wybrał na swój pogrzeb. Prosił, żeby, jeśli to możliwe, odczytać właśnie te teksty. W każdym z nich wybrzmiewa pokora wobec Boga i człowieka, i tak właśnie żył, kierując się zasadą: przerzućcie wszystkie troski na Pana - mówił abp Stanisław.
Święcenia kapłańskie przyjął 25 stycznia 1974 r. w Innsbrucku z rąk Opilia Rossiego, wówczas arcybiskupa, później kardynała, nuncjusza apostolskiego w Austrii. W tym samym roku uzyskał na Leopold-Franzens Universität magisterium z teologii, tam też w 1978 r. obronił doktorat (druk: Echa Powstania Styczniowego w prasie austriackiej, ODiSS, Warszawa 1989, oraz Die österreichische Presse und der polnische Januaraufstand, Wydawnictwo Peter Lang, Frankfurt a/M.-Bern-New York-Paris 1991).
Po ukończeniu studiów powrócił do Polski. Został wikariuszem w parafii katedralnej w Lublinie. Od 1979 do 1983 r. pracował jako prefekt studiów w Wyższym Seminarium Duchownym w Lublinie. W latach 1979-1982 pełnił obowiązki referenta ds. misji w diecezji lubelskiej, a od 1982 do 1986 r. - referenta ds. ekumenizmu. Jednocześnie (1984-1986) był diecezjalnym duszpasterzem rodzin. Przez wiele lat (od 1984 r.) pełnił funkcję sekretarza biskupa lubelskiego ds. kontaktów z zagranicą.
1 października 1980 r. rozpoczął pracę naukowo-dydaktyczną na KUL, prowadząc wykłady z historii Kościoła. W latach 1983-1985 był starszym asystentem w Instytucie Badań nad Polonią i Duszpasterstwem Polonijnym KUL, a następnie, do 1995 r. - adiunktem. W tym też roku habilitował się na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim na podstawie rozprawy pt. "Wychowanie chrześcijańskie w nauczaniu i praktyce Kościoła katolickiego na ziemiach polskich w II połowie XIX wieku" (TN KUL, Lublin 1994; wyd. II tamże - 1996). W 1997 r. został profesorem KUL, w 2009 r. otrzymał tytuł naukowy profesora nauk humanistycznych.
Od 1997 r. ks. prof. Walewander był kierownikiem Katedry Pedagogiki Porównawczej w Instytucie Pedagogiki Wydziału Nauk Społecznych KUL. Od września 1990 do marca 2005 r. był dyrektorem międzywydziałowego Instytutu Badań nad Polonią i Duszpasterstwem Polonijnym KUL. Przygotowywał się tutaj do późniejszej pracy naukowej w dziedzinie pedagogiki porównawczej.