W okresie wielkopostnym odwiedzą 40 kościołów. Pielgrzymka stacyjna cieszy się coraz większą popularnością.
Zaczęli kilka lat temu. Zainspirowała ich książka Hanny Suchockiej „Rzymskie pasje. Kościoły stacyjne Wiecznego Miasta”. – Pomyślałam wtedy, dlaczego nie zorganizować takiej pielgrzymki po lubelskich kościołach? Przecież mamy ich tak dużo, a większość z nich jest znana tylko tym, którzy mieszkają w pobliżu. Jeśli ktoś ma parafię na Czubach, raczej nie bywa w świątyniach na Tatarach czy Kalinowszczyźnie – mówi Anna Pasek, pomysłodawczyni lubelskiej pielgrzymki. Pomysłem podzieliła się z innymi i tak zebrała się grupa, która postanowiła codziennie przez Wielki Post uczestniczyć w pierwszej Mszy św. odprawianej w danym kościele, który został wciągnięty na listę. Inicjatywa powracała w kolejnych latach i ku radości organizatorów grupa się rozrosła. – Pamiętam, że na początku, kiedy w parafiach rozwiesiliśmy plakaty o pielgrzymce stacyjnej, rozdzwoniły się telefony. Okazało się, że ludzie chcą jakoś szczególnie przygotować się do zmartwychwstania Jezusa, a propozycja, by robić to, modląc się codziennie w innym lubelskim kościele, bardzo przypadła wielu osobom do gustu i serca. Z czasem do porannej Mszy dołączyliśmy także Mszę wieczorną, bo wiele osób pracujących od wczesnych godzin chciało także brać udział w tej formie przygotowania, ale rano było to niemożliwe – mówi pani Anna.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.