W sobotę, 22 marca, odbyły się uroczystości żałobne prof. Leszka Mądzika - światowej klasy mistrza sztuki teatralnej i graficznej, założyciela Sceny Plastycznej KUL oraz wybitnego nauczyciela całych pokoleń przyszłych artystów.
W archikatedrze lubelskiej pod przewodnictwem abp. Stanisława Budzika sprawowana była msza żałobna w intencji zmarłego. Prof. Leszek Mądzik, wybitny twórca teatralny, reżyser, scenograf, malarz i fotograf, zmarł we wtorek w wieku 80 lat.
Metropolita lubelski z uznaniem podkreślił jego wkład w rozwój teatru i plastyki, a także unikalny charakter jego pracy w Katolickim Uniwersytecie Jana Pawła II.
- Pan profesor ma zapewnione osobne rozdziały zarówno w historii teatru, jak i plastyki w naszej ojczyźnie, ale także na świecie. Nie mamy w Polsce innego teatru, który wraz z wytyczoną drogą równie konsekwentnie i z takim powodzeniem ukazywał odbiorcom najważniejsze wartości, jakimi w życiu powinien się kierować człowiek - mówił abp S. Budzik.
Artystyczna działalność i plany na przyszłość
O artystycznej działalności Mądzika mówił podczas mszy św. były rektor KUL ks. prof. Antoni Dębiński. Wspominał, że artysta nawet kiedy już walczył z ciężką chorobą, planował wiele różnych projektów, m.in. spektakl poświęcony postaci Don Kichota, a ostatnio najwięcej mówił o „Requiem” Wolfganga Amadeusza Mozarta w Operze Lwowskiej.
- Miało to być dla niego wyzwanie totalne. „Robię całość: scenariusz, scenografia, reżyseria” - powtarzał. Kompozycja Mozarta miała być tłem pokazania Wielkiego Głodu na Ukrainie, klęski zbrodniczo, sztucznie wywołanej przez komunistyczne władze. Projekt nabierał kształtów, ale profesor nie zdążył wyjechać z nim do Lwowa. Kto wie? Może teraz w niebiańskich przestworzach inscenizuje „Requiem” - mówił ks. prof. A. Dębiński.
W nabożeństwie uczestniczyli m.in. przedstawiciele Senatu Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, lokalnych władz, środowisk kultury i nauki.
- W swojej twórczości skupiał się na człowieku, balansując pomiędzy światłem i mrokiem. Pan profesor to marka Lublina i KUL, która wpisze się na długie lata w nasze środowisko i nie tylko nasze, ale myślę, że również będzie rozpoznawalny w Europie i na innych kontynentach. Pamiętam sam podróże, kiedy mnie pytano w pierwszych słowach, co słychać u pana profesora Leszka Mądzika? Modlimy się o pokój jego duszy, wierzymy, że ma już udział w Światłości Wiekuistej - mówił ks. prof. Mirosław Kalinowski, rektor KUL.
Teatr narracji plastycznej
Profesor Mądzik przygotowywał w czasie swojej twórczości scenografie do spektakli w teatrach Polski, Portugalii, Francji i Niemiec. Wykładał w kilku szkołach artystycznych, m.in. na Wydziale Scenografii warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych oraz Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Prowadził również zajęcia na uczelniach artystycznych: w Helsinkach, Berlinie, Amsterdamie, San Francisco, Hamburgu, Lyonie.
Był jednym z najoryginalniejszych twórców teatralnych. „Tego pustego miejsca w polskiej sztuce teatralnej, tej wyrwy w naszej kulturze i duchowości, jaka zostaje po odejściu mistrza tej miary, co Leszek Mądzik, nie sposób będzie zapełnić” - napisał prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników sobotnich uroczystości żałobnych w Lublinie, który odczytał jego doradca prof. Dariusz Dudek. Prezydent podkreślił, że znakomity dorobek Mądzika pozostaje inspiracją, ale przygnębiająca jest świadomość, że nie będzie już rozwijany. Podkreślił, że KUL żegna twórcę, którego spektakle - będące wyjątkowym i niepowtarzalnym zjawiskiem - prezentowane na teatralnych deskach na świecie, rozsławiały uczelnię, ale też „przydawały jej znaczenia”.
Urodzony 5 lutego 1945 roku w Bartoszowinach, Leszek Mądzik był absolwentem Liceum Plastycznego w Kielcach, studiował historię sztuki na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim oraz reżyserię na Wydziale Sztuki Lalkarskiej w Białymstoku. W 1969 roku założył Scenę Plastyczną KUL - unikalny teatr, w którym obraz, światło i dźwięk przejęły funkcję słów. Jego spektakle, pozbawione dialogów, skłaniały widzów do kontemplacji, poruszając uniwersalne tematy przemijania, cierpienia i duchowości.
Pamięć i dziedzictwo
Autorski teatr zmarłego L. Mądzika klasyfikowany jest jako „teatr narracji plastycznej”. Głównymi środkami wypowiedzi są przestrzeń i światło, nieliczne postacie i przedmioty zanurzone w głębię i mrok nieskończoności scenicznej. Całkowicie pozbawiony słowa, wypowiada się za pomocą plastyki, wspomaganej muzyką i grą aktorów. Powstało ponad 20 przedstawień, m.in.: „Ecce homo” (1970); „Wieczerza” (1972), „Ikar” (1974), „Zielnik” (1976), „Wilgoć” (1978), „Wrota”, (1989), „Tchnienie” (1992), „Odchodzi” (2003), „Przejście” (2012), „Gorset” (2016), „Kres” (2020).
- Teatr Mądzika prezentował swoje spektakle na ponad sześćdziesięciu międzynarodowych festiwalach teatralnych na wszystkich kontynentach, m.in. w: Palermo, Glasgow, Moskwie, Wilnie, Teheranie, Avignon, New Delhi, Sydney oraz w Kolumbii, Syrii, Meksyku, Nowej Zelandii. Brał udział we wszystkich ważniejszych polskich festiwalach teatralnych. Artysta otrzymał liczne nagrody i wyróżnienia, m.in. dwukrotnie na Międzynarodowym Festiwalu Teatrów Eksperymentalnych w Kairze, na Festiwalu TIATF w Toyamie w Japonii, nagrodę specjalną na Międzynarodowym Festiwalu „A World Class A ACT” w Racine w USA, nagrodę Polskiego Ośrodka ITI Sekcji Krytyków Teatralnych za wkład do teatru światowego - mówił do uczestników nabożeństwa prof. Wojciech Kaczmarek, kierownik Katedry Dramatu i Teatru KUL.
Leszek Mądzik był wielokrotnie nagradzany w kraju i na świecie. Otrzymał m.in. Nagrodę Ministra Spraw Zagranicznych, Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Krzyż Zasługi Pro Ecclesia et Pontifice, Nagrodę Specjalną Totus. W styczniu 2025 r. odebrał akt nadania honorowego obywatelstwa Lublina.
Leszek Mądzik zostanie pochowany w poniedziałek na Cmentarzu Salwatorskim w Krakowie.
(obraz) |