Z palmami w dłoniach, zapatrzeni w Jezusa, młodzi i starsi wyśpiewali Jezusowi "hosanna". Niedziela Palmowa rozpoczyna Wielki Tydzień, którego główny obchód stanowi Triduum Paschalne.
Liczba ludzi zgromadzonych przed kościołem ojców bernardynów w Lublinie, gdzie rozpoczęły się uroczystości Niedzieli Palmowej, zaskoczyła zarówno kapłanów, jak tych, którzy do kościoła przyszli. - Tak wielu chyba jeszcze nas nie było, nawet gdy w naszym kościele występowała Arka Noego, było mniej dzieci niż dziś. To wielka radość i świadectwo wiary - mówi o. Bartymeusz Kędzior, proboszcz parafii św. brata Alberta w Lublinie.
Rzeczywiście tłum ludzi z palmami robił wrażenie. - Mieszkamy na tym osiedlu od niedawna i pierwszy raz uczestniczymy w Niedzieli Palmowej w tej parafii, jesteśmy ogromnie zbudowani świadectwem obecności tak wielu osób. To oznacza, że nasi sąsiedzi są ludźmi wierzącymi, a to dla nas wielka radość - mówią państwo Anna i Michał Krukowie.
W wielu domach przygotowanie do tej niedzieli trwało już od kilku dni. - Naszą tradycją jest samodzielne zrobienie palm. Oczywiście można kupić piękne gotowe, ale my całą rodziną robimy własne. Oznacza to wcześniejsze przygotowanie materiałów, zebranie suszonych traw, ich barwienie, robienie kwiatów z bibuły i na koniec ozdabianie żywym zielonym barwinkiem czy bukszpanem. Czasem mamy prawdziwe zielone liście palmowe to zależy od pomysłu w danym roku. Ten czas jest także integracją rodziny, okazją do ważnych rozmów z dziećmi o znaczeniu Wielkanocy i w ogóle o wierze. Bardzo go cenię - mówi Katarzyna Majewska.
Niedziela Palmowa rozpoczyna Wielki Tydzień, którego główny obchód stanowi Triduum Paschalne.
- W początkach Kościoła chrześcijanie gromadzili się na nocnym czuwaniu w Wigilię Paschalną. Z czasem obchody pamiątki męki i zmartwychwstania Jezusa objęły cały tydzień i przybrały formę, jaką znamy dziś - przypomina ks. prof. Piotr Kulbacki z Wydziału Teologii KUL.