W 2025 roku, który zgodnie z decyzją papieża Franciszka jest Rokiem Świętym, parafia Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Dąbrowicy obchodzi 75 lat. To wyjątkowy czas dziękczynienia i radości dla wiernych.
Może 75 lat to nie jest dużo w porównaniu z historią samej Dąbrowicy, której początki sięgają 1317 roku, ale to piękny czas budowania wspólnoty ludzi wierzących, którzy dziś nie wyobrażają sobie by mogło nie być ich parafii.
- Zanim powstała nasza parafia, mieszkańcy należeli do kościoła Nawrócenia św. Pawła w centrum Lublina. To oczywiście bardzo daleko, szczególnie w czasach, gdy nie było samochodów, dostanie się do kościoła wymagało dużo czasu i pewnie determinacji ludzi - mówi ks. Waldemar Głusiec, proboszcz parafii.
Sytuacja się zmieniła, gdy ziemię w Dąbrowicy zakupili jezuici, by tu uprawiać rolę i hodować zwierzęta na potrzeby swojej szkoły Bobolanum, jaką przed wojną prowadzili w Lublinie. Wiadomo, że czasy komunizmu zmieniły sytuację w Polsce, majątki kościele i szkoły przejmowało państwo. Tak było i w przypadku jezuitów.
- W tym trudnym czasie właśnie biskup Piotr Kałwa erygował w 1950 roku parafię w Dąbrowicy. Pozwoliło to uratować nieco majątku, ale przede wszystkim dało ludziom możliwość korzystania na miejscu z sakramentów i kapłańskiej posługi. Przez 10 lat parafię prowadzili jezuici, którzy jednak ze względu na ograniczone możliwości działania zakonów, przekazali ją w ręce diecezji - przypomina historię ksiądz proboszcz.
Czas jubileuszu parafii przypadł na wyjątkowy rok w kościele - Rok Święty. To podwójna radość. Do tego wydarzenia wiernych przygotowywali kapłani ks. Waldemar Głusiec i ks. Michał Paśnik.
- Jestem bardzo wdzięczny ks. Michałowi za jego pracę, radość i entuzjazm jaki wnosił do naszej wspólnoty. Trzy lata jego posługi to wiele owoców, które będziemy jeszcze długo zbierać. Decyzją księdza arcybiskupa ks. Michał zmienia parafię, ale jubileusz świętuje razem z nami. Za wszystko bardzo dziękujemy - podkreśla ksiądz proboszcz z parafianami.
Eucharystii dziękczynnej za 75 lat parafii przewodniczył abp Stanisław Budzik, który nadał tytuł kanonika honorowego kapituły lubelskiej proboszczowi parafii ks. Waldemarowi.
Zwracając się do wiernych przywołał postać św. Augustyna, z którym związana jest opowieść dotycząca tajemnicy Trójcy Świętej. Głosi ona, że kiedy Augustyn był w trakcie pisania swego dzieła dotyczącego Trójcy Świętej przechadzał się brzegiem morza i rozmyślał o tej prawdzie wiary. Wówczas zobaczył małego chłopca, który muszelką do dołka na plaży przelewał wodę z morza. Zapytał co chłopiec robi, usłyszał, że chce przelać morze do dołka. "To niemożliwe" - powiedział Augustyn, wówczas chłopiec odpowiedział mu, że prędzej on przeleje morze niż Augustyn zrozumie tajemnicę Trójcy Świętej.
- Choć nasz ograniczony rozum nie może tego pojąć, to jednak przyjmujemy Trójcę Świętą drogą wiary. Sam Jezus nas o tym pouczył, a wysyłając uczniów na koniec świata nakazał by udzielali wierzącym chrztu w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Posyła też nieustannie swego Ducha by nas umacniał i prowadził - mówił abp Stanisław.