KUL nie ustaje w pomocy ubogim na Ukrainie

Wszystko zaczęło się od apelu ks. bp. Jana Sobiły z diecezji charkowsko-zaporoskiej, który po wybuchu wojny zwrócił się do władz KUL z prośbą o wsparcie finansowe dla braci albertynów. Odpowiadając na ten apel, rektor KUL, ks. prof. Mirosław Kalinowski, we współpracy z Towarzystwem Przyjaciół KUL (TP KUL), uruchomił specjalne konto, na które zaczęły napływać pieniądze od darczyńców.

Zebrane fundusze trafiają przede wszystkim do braci albertynów oraz Caritas-Spes-Zaporoże i są przeznaczane głównie na zakup oraz transport żywności z Polski na Ukrainę.

- KUL od 2022 r. włącza się w albertyńską misję. To jedna z form pomocy, którą udzieliliśmy Ukrainie. Społeczność akademicka, absolwenci i przyjaciele uniwersytetu chętnie włączają się w akcje charytatywne. Pomoc potrzebującemu człowiekowi to element naszej chrześcijańskiej tożsamości. Warto pamiętać także o wsparciu, którego KUL udziela ukraińskim uczelniom wyższym - podkreśla rektor KUL.

Bracia albertyni, którzy od ponad 20 lat posługują w Zaporożu, prowadzą tam m.in. przytulisko dla osób bezdomnych, piekarnię oraz kuchnię dla ubogich. Przed wojną wydawali około 150-200 posiłków dziennie. Dziś, w czasie wojny, liczba ta wzrosła nawet do 1300-1500 dziennie. Za organizację pomocy odpowiada m.in. brat Franciszek Grzelka, przełożony generalny zgromadzenia, który osobiście odwiedził KUL.

- KUL wspiera naszą działalność w Zaporożu, skoncentrowaną na pomocy ubogim i uchodźcom. Miasto liczy obecnie około 900 tys. mieszkańców, a potrzeby są ogromne. Kluczowe jest organizowanie regularnych transportów z żywnością, w czym ogromny udział ma KUL i TP KUL. Wsparcie darczyńców z Polski pozwala nam nieść realną pomoc - zaznacza brat Grzelka. W raportach przesyłanych do TP KUL znajdują się szczegółowe zestawienia zakupionych produktów. Nie brakuje także słów wdzięczności od braci albertynów.

- Dzięki Waszemu wsparciu od 1 sierpnia do 31 października 2024 r. zorganizowaliśmy cztery transporty humanitarne do Zaporoża. Dostarczyliśmy głównie żywność, ale także inwertor niezbędny do działania domowej kotłowni gazowej podczas przerw w dostawach prądu. Za sprawą Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego wydajemy żywność dla 1300 osób potrzebujących - cztery razy w tygodniu - relacjonuje brat Franciszek.