Ponad pięćdziesięcioro młodych ludzi z archidiecezji krakowskiej przeżywa w Lublinie rekolekcje Trzeciego Stopnia Ruchu Światło-Życie. Pod opieką ks. Mateusza Kozika oraz ośmioosobowej grupy animatorów, uczestnicy doświadczają wspólnoty, modlitwy i formacji w mieście, które - choć nie jest Rzymem - niesie ze sobą wiele duchowych i symbolicznych odniesień do Wiecznego Miasta.
Choć pierwotnie Oaza Trzeciego Stopnia miała odbywać się w Rzymie - i tak ją zaplanował sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki - w praktyce odbywa się w różnych polskich miastach. Tegoroczne miejsce, Lublin, nie jest przypadkowe. Miasto to, podobnie jak Rzym, zbudowane jest na siedmiu wzgórzach i posiada bogatą historię chrześcijańską oraz liczne kościoły, które stają się celem duchowego pielgrzymowania.
- Odwiedzamy miejsca, które symbolicznie odpowiadają rzymskim bazylikom - tłumaczy ks. Mateusz Kozik, moderator rekolekcji. - Archikatedra lubelska to nasz odpowiednik bazyliki Laterańskiej, kościół oo. dominikanów przypomina bazylikę Matki Bożej Większej, a kościół św. Piotra i Pawła to nasza duchowa wersja bazyliki św. Pawła za Murami. Dziś modlimy się w kościele św. Piotra - i to dla nas symboliczny Watykan - dodaje z uśmiechem.
Rekolekcje to czas nie tylko modlitwy, ale i bardzo osobistego doświadczenia obecności Boga we wspólnocie. Dla wielu uczestników oaza jest miejscem, w którym mogą być sobą i dzielić się wiarą bez lęku czy oceniania.
- Kiedy przychodzę na oazę, czuję, że naprawdę przynależę do czegoś większego - mówi Wiktoria z parafii Stary Bieżanów. - Czasem w codzienności jest trudno - upadki, zwątpienie, samotność. A tutaj mam przyjaciół, którzy mnie nie zostawią, nie wyśmieją. To wspólnota, która mnie podnosi - dodaje.
Kamil z parafii w Więcławicach Starych zauważa, że oaza jest przestrzenią, gdzie można bez skrępowania mówić o Bogu. - To miejsce, gdzie mogę rozwijać swoją wiarę w najbardziej naturalny sposób. Czasem mam kryzys - jak każdy. Ale właśnie wtedy znajdę tu kogoś, kto mnie pociągnie w górę - tłumaczy. Antoni, który właśnie skończył 18 lat, dodaje: - W mojej szkole często jestem jedynym, który chodzi regularnie do kościoła. Na oazie widzę, że nie jestem sam - tu wiara jest czymś żywym, normalnym, radosnym - wyjaśnia.
Dla ks. Mateusza Kozika rekolekcje Trzeciego Stopnia to kulminacyjny etap formacji młodego człowieka w Ruchu Światło–Życie.
- To nie są wakacje z Bogiem - to głęboki proces rozeznawania. Uczestnicy poznają strukturę Kościoła, rozumieją, czym jest odpowiedzialność za wspólnotę, za parafię, za liturgię. Odkrywają swoje miejsce i pytają Boga: 'Do czego mnie powołujesz? - tłumaczy.
Kapłan zauważa, że to, co najbardziej budujące, to nie tylko modlitwa, ale zaangażowanie młodzieży. - Oni sami prowadzą jutrznię, czytają Słowo Boże, przygotowują liturgię godzin. I robią to z pełnym przekonaniem - nie z obowiązku - dodaje.
Lublin nie tylko duchowo, ale i wizualnie urzeka młodych uczestników. Bogactwo sakralnej architektury, malownicze uliczki i klimat miasta sprawiają, że czują się tu wyjątkowo.
- Nigdy nie sądziłam, że w Polsce może być tyle pięknych kościołów na tak małej przestrzeni. Wchodzę do świątyni i widzę ołtarz, który mnie zachwyca,ale też skłania do modlitwy - mówi Wiktoria.
Kamil przyznaje, że wcześniej nie zwracał uwagi na kościoły, ale w Lublinie to się zmieniło: - Tutaj naprawdę jest na czym zawiesić oko. Każdy kościół ma swoją duszę - i co najważniejsze, wszędzie jest Jezus. To takie przypomnienie, że On naprawdę jest blisko.
Na ulicach Lublina można spotkać rozśpiewaną, uśmiechniętą grupę młodzieży z gitarami i banerami oazy. Ich obecność nie przechodzi niezauważona.
- Nie chodzi o to, żeby robić pokaz. Ale jeśli ktoś zobaczy nas i się zatrzyma, może zada pytanie, może wejdzie do kościoła. Może właśnie to będzie jego pierwszy krok do Boga - mówi Antoni.
Ks. Kozik dodaje z dumą: - Ta młodzież pokazuje, że Kościół nie umiera - wręcz przeciwnie, tętni życiem. I to jest życie z Chrystusem.
Oaza Trzeciego Stopnia Ruchu Światło–Życie w Lublinie potrwa do 3 sierpnia. Dla wielu uczestników to nie koniec drogi, ale początek świadomego zaangażowania w życie Kościoła – z radością, odwagą i odpowiedzialnością.
(obraz) |