Święto Niepodległości w skansenie

Jednocześnie w atmosferę tamtych dni wprowadzał stary wiarus, powstaniec styczniowy, którego opowieść przy ognisku przywołała echo zrywu niepodległościowego z 1863 roku. Widowisko rozgrywało się w przestrzeni skansenu, gdzie historyczne zabudowania dodały autentyczności całemu przedsięwzięciu. Publiczność miała okazję przenieść się w czasie - nie tylko dzięki strojom i rekwizytom, ale też dzięki realistycznej scenografii i dźwiękowi huku wystrzałów.

Na scenie pojawił się między innymi moment dynamicznej akcji: Kozacy i kosynierzy w dramatycznej próbie odbicia więźnia, co podniosło emocje i zaangażowanie widzów. Widzowie mogli niemal poczuć atmosferę pola walki, odwagi i poświęcenia.

Fragment inscenizacji przeniósł widzów w tamten wcześniejszy dramat - powstanie styczniowe 1863 roku. W roli narratora wystąpił „stary wiarus” - aktor wcielający się w powstańca, który przy ognisku dzielił się swoim wspomnieniem zrywów wolnościowych. Jego opowieść była pełna emocji i refleksji, pozwalając uczestnikom nie tylko zobaczyć, ale i poczuć historię.

Taka forma, łączenie akcji plenerowej z narracją przy ognisku, sprawiła, że wydarzenie miało zarówno spektakularny wymiar, jak i intymny moment zadumy. W części edukacyjnej każdy widz mógł wejść „do obozu” legionistów i spróbować prostego żołnierskiego jadła, przyjrzeć się zabytkowym egzemplarzom broni palnej i białej. Włączanie widzów w doświadczenie historii w sposób niemal dotykalny to jeden z atutów tego typu przedsięwzięć. Grupa Towarzystwo Edukacji Patriotycznej im. gen. Karola Ziemskiego, organizująca działania teatralne w Nasutowie, przygotowuje takie widowiska od lat; jej spektakle i plenerowe inscenizacje już wielokrotnie przyciągały uwagę regionalnej społeczności.

Po zakończeniu widowiska uczestnicy zostali zaproszeni do Ratusza w Lublinie‑Głusku, tj. zabytkowego budynku w stylu późnobarokowym, w którym znajduje się Sala Fortepianowa. Tam odbyła się prelekcja poświęcona polskim drogom do niepodległości. W atmosferze ciepłych napojów i rozmów publiczność mogła wspólnie zastanowić się nad znaczeniem wolności i pamięcią o tych, którzy walczyli o nią dla nas. Takie wydarzenie to nie tylko spektakl - to żywa lekcja historii. Łączy edukację, sztukę i refleksję, a także pokazuje, że historia to nie tylko daty, ale ludzie, emocje, wybory. Budowanie tożsamości i pamięci jest szczególnie ważne w kontekście lokalnym: grupy takie jak „Teatr z Nasutowa” włączają całe rodziny - od dzieci po dziadków.

Wydarzenie, które zabrało uczestników w podróż do obozu legionistów 1918 roku, a równocześnie przypomniało powstańcze zrywy 1863 roku, pokazało, że historia może być bliska, osobista i poruszająca. Dzięki połączeniu inscenizacji plenerowej, narracji, edukacyjnych atrakcji i wspólnego spotkania w zabytkowej sali uczestnicy mogli poczuć, że są częścią czegoś większego. I że pamięć o tych, którzy walczyli o wolność, żyje dzisiaj w nas.