Z okazji Międzynarodowego Dnia Wolontariusza ogłoszonego przez Zgromadzenie Ogólne ONZ na dzień 5 grudnia, którego celem jest uznanie pracy wolontariuszy na całym świecie i promowanie bezinteresownej pomocy, w Szkole Podstawowej w Stołpiu, w Szkole Podstawowej nr 4 w Chełmie i w Pierwszej Społecznej Szkole Podstawowej w Chełmie odbyły się spotkania z Renatą Madziarą. To Polka, która od czterech lat część roku spędza w buszu z Masajami. Poznała ich życie, ich codzienną walkę o byt. Doskonale rozumie, dlaczego pracują na plażach Zanzibaru, sprzedając ręcznie robione bransoletki i naszyjniki.
- Dla nas to są jakieś drobne pamiątki za niewielkie pieniądze, a dla nich możliwość przetrwania i pomocy rodzinie, która żyje w środku tanzańskiego buszu - wyjaśnia pani Renata.

Magdalena Łokińska, chełmianka i wolontariuszka, z Renatą Madziarą na spotkaniach, które odbyły się w szkołach, zabrały słuchaczy w niezwykłą podróż do świata Masajów. Kobiety opowiadały o ich codziennym życiu, tradycjach oraz wyzwaniach, z jakimi mierzą się mieszkańcy tego regionu. Uczniowie i nauczyciele słuchali z zapartym tchem. Spotkanie wzbudziło w słuchaczach ciekawość, skłoniło do refleksji i uświadomiło, jak różnorodne są warunki życia na świecie. Pani Renata założyła na Facebooku profil Polka wśród Masajów, gdzie dzieli się życiem w wiosce, ale założyła też w Tanzanii fundację, by wspierać mądrze Masajów.

- Dzisiejsze spotkanie uświadomiło mi, że mam wyjątkowe szczęście, nie muszę pracować jako dziecko, nie brakuje mi jedzenia, mam dom i rodziców. A są tacy, którzy nie wiedzą co to chleb, nie jedzą po kilka dni, śpią na klepisku, a zamiast bawić się czy uczyć, pilnują zwierząt. Chętnie dołączę do każdej akcji pomocy tym, którzy sami niewiele mają - podzielił się swoimi spostrzeżeniami po spotkaniu Maurycy.