11 grudnia przypada 100. rocznica wydania napisanej przez papieża Piusa XI encykliki "Quas primas" o ustanowieniu święta Pana Jezusa Chrystusa Króla. Za rok będzie ono obchodzone po raz setny.
Encyklika „Quas primas” została wydana 11 grudnia 1925 roku przez papieża Piusa XI. Jak zauważa ks. prof. dr hab. Marek Chmielewski, kierownik Katedry Duchowości Systematycznej i Praktycznej na Wydziale Teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II: „W naszych niespokojnych czasach, gdy za naszymi granicami toczy się wojna, a społeczeństwa są zagubione, ta encyklika i jej przesłanie są wyjątkowo aktualne”.
W dokumencie papież Pius XI podkreśla, że w obliczu upadających monarchii i chaosu lat międzywojennych przypomnienie o królowaniu Chrystusa jest sposobem na przywrócenie pokoju i ładu społecznego. Jak wyjaśnia ks. prof. Chmielewski: „Padają tu stwierdzenia, że gdyby ludy i narody przyjęły Chrystusa jako swojego Pana i Króla, to byłoby to z wielkim błogosławieństwem dla nich i nastałby także upragniony ład społeczny”. Współczesne niepokoje i zagrożenia wojenne czynią te słowa wciąż niezwykle istotnymi, także w przestrzeni polskiego życia publicznego.
Polski akcent tej encykliki jest szczególnie wyraźny. Pius XI był bowiem w latach 1919-1921 nuncjuszem apostolskim w Polsce, przyjmując święcenia biskupie w archikatedrze warszawskiej z rąk kard. Aleksandra Kakowskiego. W czasie sowieckiej inwazji w 1920 roku jako jedyny dyplomata nie opuścił Polski, co świadczyło o jego głębokim związku z polską kulturą i religijnością. Podczas I Światowego Kongresu Chrystusa Króla w Poznaniu w 1937 roku skierował list zatytułowany „Quas ante annos”, w którym pisał: „Na tej polskiej ziemi kłaść będziecie podwaliny pod nowe opatrznościowe dzieła ku czci Chrystusa Króla”.
Te słowa okazały się prorocze. W latach 80. XX wieku wokół osoby służebnicy Bożej Rozalii Celakówny powstał ruch wzywający do intronizacji Serca Jezusowego. Jak podkreśla ks. prof. Chmielewski, „Chrystus bowiem chce królować w polskim narodzie. Jednak samo określenie »intronizacja« nie jest najszczęśliwsze, gdyż oznacza nadanie atrybutów królewskich, a my nie możemy Chrystusowi nadawać władzy królewskiej, bo On ją ma ze swojej natury jako Bóg”.
Dzięki inicjatywie świeckich ruch intronizacyjny został włączony w działalność Konferencji Episkopatu Polski. W 2013 roku powołano zespół do spraw ruchów intronizacyjnych, który opracował „Akt przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana”, proklamowany 19 listopada 2016 roku w krakowskich Łagiewnikach. Jak wyjaśnia teolog: „Chodzi o to, abyśmy żyli wiarą, którą przyjęliśmy na chrzcie świętym, aby rzeczywiście Chrystus królował w naszych sercach, abyśmy kierowali się Jego prawem. Jeśli sami się zmienimy, to zmieni się nasza rzeczywistość, zmieni się Polska”.
Papież Pius XI w encyklice podkreślał, że Królestwo Chrystusa obejmuje wszystkie narody i warstwy społeczne, przynosząc sprawiedliwość, wolność, ład i pokój. Ks. prof. Chmielewski zwraca uwagę, że uznanie Chrystusa Królem i Panem jest fundamentem chrześcijańskiej tożsamości i cywilizacji: „Ewangelia wielokrotnie zawiera deklarację Jezusa Chrystusa, że jest Królem. Przed Piłatem otwarcie mówi: »Jestem Królem«, a godność tę potwierdza napis na krzyżu. Bycie Królem, to atrybut właściwy Chrystusowi jako Bogu i Zbawcy. Uznanie więc Jego władzy, zwierzchnictwa, porządku, prawa i nadanie Mu priorytetu w naszym życiu, to jest sam fundament wiary i cywilizacji europejskiej”.
Dzisiejsze odczytanie encykliki „Quas primas” pokazuje, że wezwanie do uznania Chrystusa za króla nie jest jedynie historycznym dokumentem. To przesłanie aktualne w obliczu współczesnych zagrożeń, które zachęca do budowania królestwa Bożego poprzez przemianę naszych serc i życia codziennego.
(obraz) |