Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Gość Niedzielny w archidiecezji lubelskiej

Lubelski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • GALERIE
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Liturgia
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • HISTORIA DIECEZJI
    • PARAFIE
    • BISKUPI
    • KURIA

Najnowsze Wydania

  • GN 21/2025
    GN 21/2025 Dokument:(9268666,Przyszłość świata)
  • GN 20/2025
    GN 20/2025 Dokument:(9259124,Kochać człowieka, piętnować zło)
  • GN 19/2025
    GN 19/2025 Dokument:(9250678,Kościół prawa czy Kościół miłości?)
  • GN 18/2025
    GN 18/2025 Dokument:(9238269,Człowiek jednej roli)
  • GN 17/2025
    GN 17/2025 Dokument:(9228937,Synchronizacja i piękni ludzie)
lublin.gosc.pl → Widzisz wyraźniej, rozumiesz więcej → Śmierć Czechowicza

Śmierć Czechowicza przejdź do galerii

Niemcy weszli do miasta 18 września rano, jednak po bombardowaniu Lublina 9 września kolejne dni były intensywnym przygotowaniem do odparcia wroga. Zapał jednak nie wystarczył.

Lublin po bomradowaniu  
Lublin po bomradowaniu
Zniszczenia w mieście we wrześniu 1939 roku
reprodukcja Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Nasze miasto miało być miejscem schronienia dla polskiego rządu i obywateli z terenów Rzeczypospolitej, objętych działaniami wojskowymi. 27 marca 1939 roku premier gen. Feliks Sławoj-Składkowski wydał instrukcję, w myśl której: „Jako siedziba dla Rządu na wypadek opuszczenia stolicy wyznaczony został rejon Lublina, obejmujący miasto Lublin wraz z okolicą w promieniu do 100 km”.

Nie zakładano scenariusza, że rejon Lubelszczyzny zostanie objęty działaniami wojennymi, a co za tym idzie, nie czyniono szczególnych przygotowań, by miasto jakoś zabezpieczyć.

Nastroje mieszkańców miasta były zgoła optymistyczne. Większość sądziła, że Polska naprawdę jest „silna, zwarta i gotowa”. Ochoczo wzięli się do kopania rowów, które miały dać ewentualne schronienie mieszkańcom. Nikt nie przypuszczał, że tak szybko się przydadzą.

W pierwszych dniach wojny na Lubelszczyznę zaczęły napływać ze wszystkich stron wielkie ilości polskiego wojska i uciekinierów. Dworce kolejowe były zatłoczone, a wszelkie drogi, biegnące na wschód i południe nieprzejezdne. Sam Lublin stał się przystankiem dla tysięcy uciekinierów z Zachodu oraz tysięcy zmobilizowanych żołnierzy, którzy nie zdołali dotrzeć na czas do swoich jednostek, będących już w rozsypce po walkach z najeźdźcą. „Dzisiaj Lublin wygląda wręcz przygnębiająco – pisał 7 września w swoim dzienniku Zygmunt Klukowski.

– Wszystkie ulice, zwłaszcza główne, zatłoczone samochodami najrozmaitszych marek i typów. Walizki i toboły nie tylko wewnątrz, lecz i na dachach, na zderzakach, na błotnikach, na maskach. Stacje benzynowe w oblężeniu, lecz już mało kto dostanie tu trochę benzyny. Składy wojskowe wydają benzynę, lecz wyłącznie posiadającym odpowiednie zaświadczenia. Koło tych składów widziałem olbrzymi skład wozów posuwający się z dwóch stron. Często wytwarzał się w tym miejscu taki zator, że żaden samochód ani furmanka nie mogły się ruszyć. Widziałem też niejeden samochód ciągniony końmi. Ewakuują się z Warszawy ministerstwa. Dygnitarze z rodzinami, ministrowie, wyżsi wojskowi, korpus dyplomatyczny – wszyscy pędzą na wschód i na południe. Przy wielu samochodach chorągiewki państwowe. Ucieka elita, wnosząc niesłychane zamieszanie graniczące z paniką, udzielającą się coraz szerszym warstwom społeczeństwa”.

16 września wojska niemieckie pod dowództwem gen. Reichenau zbliżały się do Lublina od strony Konopnicy. Wysłany z Lublina oddział zwiadowczy pod dowództwem mjr. Dudzińskiego zaskoczył rozpoznawczy oddział niemieckich cyklistów, zmuszając ich do odwrotu i biorąc trzech jeńców. 17 września zbliżające się od strony Kraśnika wojska niemieckie stanęły pod Lublinem. Wobec zaciętej obrony na skraju miasta Niemcy rozpoczęli ostrzał artyleryjski połączony z nalotami lotniczymi. Zburzono wówczas wiele domów na Starym Mieście i poważnie uszkodzono katedrę. Następnie do akcji weszły jednostki 4. Dywizji Piechoty, dowodzonej przez gen. mjr. Christiana Hansena. Rozpoczęto też okrążanie miasta od południa. Do największych starć doszło w okolicach koszar, Bobolanum (dzisiejszy szpital wojskowy) i KUL-u. Tam też polegli obydwaj dowódcy batalionów obrony – mjr Horwatt i mjr Dudziński. W nocy z 17 na 18 września, ze względu na miażdżącą przewagę wroga, oddziały obrońców Lublina wycofano w kierunku wschodnim, gdzie weszły w skład zgrupowania gen. Dąb-Biernackiego. 18 września wczesnym rankiem Niemcy wkroczyli do Lublina.

Z tamtego czasu zachowało się kilka fotografii pokazujących Lublin we wrześniu 1939 roku.

« ‹ 1 › »
Zniszczone miasto

WIARA.PL DODANE 11.09.2015

Zniszczone miasto

Archiwalne fotografie pokazują zniszczenia w Lublinie na początku września 1939 roku. Reprodukcje: Agnieszka Gieroba /Foto Gość  
oceń artykuł Pobieranie..

Agnieszka Gieroba

|

GOSC.PL

publikacja 11.09.2015 09:18

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • BOMBARDOWANIE LUBLINA
  • LUBLIN

Polecane w subskrypcji

  • Przepis na kampanię. Co decyduje o zwycięstwie w wyborach?
    • Polska
    • Piotr Legutko
    Przepis na kampanię. Co decyduje o zwycięstwie w wyborach?
  • „Tutaj nawet na spacer nie można wyjść swobodnie”. Jak Caritas pomaga w Jemenie
    • Świat
    • Magdalena Dobrzyniak
    „Tutaj nawet na spacer nie można wyjść swobodnie”. Jak Caritas pomaga w Jemenie
  • George Weigel dla „Gościa Niedzielnego”: Przyszłość świata może istnieć bez Chrystusa, ale będzie to przyszłość bardzo ponura
    • Rozmowa
    • ks. Rafał Skitek
    George Weigel dla „Gościa Niedzielnego”: Przyszłość świata może istnieć bez Chrystusa, ale będzie to przyszłość bardzo ponura
  • Czy Alternatywa dla Niemiec zostanie zdelegalizowana? Polska nie ma powodów, by jej kibicować
    • Świat
    • Maciej Legutko
    Czy Alternatywa dla Niemiec zostanie zdelegalizowana? Polska nie ma powodów, by jej kibicować
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X