Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Gość Niedzielny w archidiecezji lubelskiej

Lubelski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • GALERIE
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Liturgia
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • HISTORIA DIECEZJI
    • PARAFIE
    • BISKUPI
    • KURIA

Najnowsze Wydania

  • GN 22/2025
    GN 22/2025 Dokument:(9278877,Dziecko chce do Jezusa!)
  • Gość Extra 2/2025 (12)
    Gość Extra 2/2025 (12) Dokument:(9271942,Oczy Serca)
  • GN 21/2025
    GN 21/2025 Dokument:(9268666,Przyszłość świata)
  • GN 20/2025
    GN 20/2025 Dokument:(9259124,Kochać człowieka, piętnować zło)
  • GN 19/2025
    GN 19/2025 Dokument:(9250678,Kościół prawa czy Kościół miłości?)
lublin.gosc.pl → Wiadomości z archidiecezji lubelskiej → Gorący patrol, czyli pomoc bezdomnym

Gorący patrol, czyli pomoc bezdomnym przejdź do galerii

Pani Zosia nalewa herbatę. Do termosów, słoików, wiaderek po ketchupie lub majonezie. Zależy, co kto przyniesie. Herbaty akurat nigdy nie brakuje. Co wieczór bezdomni mogą liczyć na ciepły posiłek dzięki wolontariuszom Gorącego Patrolu.

 
Co wieczór bezdomni mogą liczyć na ciepły posiłek dzięki wolontariuszom Gorącego Patrolu. Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Pomysł był księdza Mietka Puzewicza, kiedy to w 2002 media podawały, że Lubelszczyzna plasuje się w czołówce liczby osób zamarzających, padło hasło by coś zrobić, zareagować, odszukać ich, podejść z kanapką i gorącą herbatą. Stąd pomysł nazwy programu: gorący od herbaty, patrol od co wieczorowych akcji.

Początkowo było to przeszukiwanie okolic dworców, węzłów ciepłowniczych, uliczek. Z czasem potrzebujący sami wiedzieli, że wieczorem można spotkać wolontariuszy pod PKP, i na to spotkanie przychodzili. Na herbatę, ale i na rozmowę, bo jak sami mówią, wolontariusze są ich łącznikiem ze światem, kiedy można porozmawiać o czymś więcej, niż tylko gdzie i za co dziś piejmy.

Wolontarusze Gorącego Patrolu   Wolontarusze Gorącego Patrolu
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

- Punktem wyjścia był człowiek, nie wypytywanie o przeszłość, o przewinienia, nawet jeśli czasem zatracił swoje człowieczeństwo, poprzez utratę pracy, alkohol, utratę domu - mówi Justyna Orłowska z Gorącego Patrolu. Od kilku lat, dzięki pomocy Ratusza, patrol ma swój lokal w okolicach dworca na ul. 1-maja. Dzięki temu zupę można zjeść przy stole, jak normalny człowiek, a nie na kolanie na ulicy. Można też się ogrzać, no i nie pada na głowę podczas posiłku.

Praca, czy może lepiej służba, która na pierwszy rzut oka może wydawać się niewdzięczna, okazuje się dla wielu ludzi jedną z najwspanialszych na świecie.

Marta, jedna z wolontariuszek, przychodzi tu od 6 lat. Namówiła ją koleżanka ze stancji, jeszcze podczas studiów. Spróbowała, choć przyznaje, że za pierwszym razem czuła się niepewnie.

- Przyszłam trochę wystraszona. Na początku parzyłam herbatę i robiłam kanapki. Potem odważyłam się rozmawiać z ludźmi, którzy przychodzili. Nawet nie wiem kiedy zorientowałam się, że czuję się wśród nich, jak w rodzinie. Nie przeszkadza mi to, że czasami są brudni, śmierdzący. Mają problem z alkoholem. Dla nas wolontariuszy są zawsze życzliwi, a jak nas widzą na ulicy kłaniają się z daleka. Wśród nich czuję się bezpiecznie i wiem, że to, co robię ma sens - mówi Marta.

Gorący patrol zaczyna swoją działalność w listopadzie, gdy robi się zimno, a kończy wiosną w zależności od pogody. W ten sposób wolontariusze pomagają przetrwać bezdomnym i biednym najgorsze miesiące w roku.


Więcej w kolejnym numerze lubelskiego "Gościa Niedzielnego".

« ‹ 1 › »
Wieczorny dyżur Gorącego Patroku

Foto Gość DODANE 10.01.2017

Wieczorny dyżur Gorącego Patroku

​Co wieczór bezdomni mogą liczyć na ciepły posiłek dzięki wolontariuszom Gorącego Patrolu.  
oceń artykuł Pobieranie..

Agnieszka Gieroba Agnieszka Gieroba

|

GOSC.PL

publikacja 10.01.2017 10:39

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • BEZDOMNOŚĆ
  • CZŁOWIEK
  • GODNOŚĆ OSOBY
  • GORĄCY PATROL
  • KS. MIETEK PUZEWICZ
  • LUBLIN
  • POMOC
  • TWARZ
  • UBÓSTWO

Polecane w subskrypcji

  • Rodziny zastępcze w kryzysie. System pieczy zastępczej wymaga pilnych zmian
    • Polska
    • Agnieszka Huf
    Rodziny zastępcze w kryzysie. System pieczy zastępczej wymaga pilnych zmian
  • „Wniebowstąpienie” w obrazie z XVI wieku
    • W ramach
    • Leszek Śliwa
    „Wniebowstąpienie” w obrazie z XVI wieku
  • Dlaczego Pan Bóg nie jest korkiem do wanny? Rozmowa z Kamilem Gąszowskim, autorem najnowszej książki z biblioteki „Małego Gościa”
    • Rozmowa
    • Marcin Jakimowicz
    Dlaczego Pan Bóg nie jest korkiem do wanny? Rozmowa z Kamilem Gąszowskim, autorem najnowszej książki z biblioteki „Małego Gościa”
  • „Wybielanie” przez oczernianie. Państwowe Muzeum Etnograficzne na tropie naszej kolonialnej mentalności
    • Polska
    • Piotr Legutko
    „Wybielanie” przez oczernianie. Państwowe Muzeum Etnograficzne na tropie naszej kolonialnej mentalności
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X