Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Gość Niedzielny w archidiecezji lubelskiej

Lubelski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • GALERIE
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Liturgia
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • HISTORIA DIECEZJI
    • PARAFIE
    • BISKUPI
    • KURIA

Najnowsze Wydania

  • GN 36/2025
    GN 36/2025 Dokument:(9406888,Szczęście w nieszczęściu)
  • Historia Kościoła (11) 05/2025
    Historia Kościoła (11) 05/2025 Dokument:(9398688,„Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. Wyjście przed szereg czy uzdrawianie pamięci?)
  • GN 35/2025
    GN 35/2025 Dokument:(9399234,Nieznajomość prawdy szkodzi )
  • GN 34/2025
    GN 34/2025 Dokument:(9390659,Ale o co chodzi?)
  • GN 33/2025
    GN 33/2025 Dokument:(9378299,Fiction niekoniecznie science)
lublin.gosc.pl → Wiadomości z archidiecezji lubelskiej → Siostry od dwóch serc

Siostry od dwóch serc przejdź do galerii

Ks. Jan Antoni Farina pokonywał tę samą drogę wiele razy. Chodził z parafii, w której pracował do seminarium, gdzie wykładał. Wiele zajęć pochłaniało jego czas, ale jedna myśl nie dawała mu spokoju.

Lubelska wspólnota sióstr św. Doroty  
Lubelska wspólnota sióstr św. Doroty
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Ilekroć szedł dobrze znaną sobie ulicą, widział wzdłuż niej młode kobiety, biedne, zaniedbane, szukające jakiegoś zajęcia. Dla wszystkich było oczywiste, że dla żadnej z nich przyszłość nie rysuje się optymistycznie. Prawie pewnym było, ze wszystkie skończą źle. Ks. Jan Antoni nie mógł się z tym pogodzić. Co jednak miał zrobić jeden niepozorny ksiądz w obliczu tak wielu problemów jakie niósł wiek XIX? Pomyślał, że przy parafii, w której pracuje można by stworzyć Dzieło Miłosierdzia bardzo popularnej we Włoszech św. Doroty, które prowadziłoby szkołę dla dziewcząt ucząc ich jakiegoś zawodu i zajmując się nimi. Rzeczywiście tak się stało, jednak szkoła wymagała nauczycielek, a te wymagały zapłaty. – To był prawdziwy problem, bo skąd było wziąć pieniądze na utrzymanie szkoły, edukację dziewcząt i jeszcze pensje. Sytuacja była dramatyczna i wydawało się jasnym, że albo trzeba zamknąć szkołę, albo znaleźć nauczycielki, które będą pracowały za darmo. Nikt nie myślał wtedy o założeniu nowego zgromadzenia – opowiada historię s. Monika.

Na ochotnika zgłosiły się trzy panie, które odczytywały w swoim sercu powołanie. Szkoła mogła dalej funkcjonować. Poświęcono ją Sercu Jezusa i Maryi. Tak z czasem posługa ubogim i chorym, której także panie się podejmowały, dała początek zgromadzeniu. Według zamysłu założyciela siostry miały być „nauczycielkami o wypróbowanym powołaniu”, poświęconymi całkowicie wychowaniu ubogich dziewcząt. Zgromadzenie przyjęło nazwę Nauczycielki od św. Doroty Córki Najświętszych Serc, co oznacza szczególny kult i miłość do Najświętszych Serc Jezusa i Maryi. To im właśnie siostry mają oddać swoje życie i z nich czerpać wzór i miłość do tak ważnej i trudnej misji wychowawczej. – Dla mnie niesamowite jest to, że do wielkich dzieł nie potrzeba wielu ludzi. Trzy kobiety podjęły się pracy, która wydawała się ogromna. Dziewczęta uczyły się nie tylko zawodu, ale i języków obcych, a także muzyki i sztuki. Na tamte czasy to było niesamowite. Pan Bóg  tak wszystko poprowadził, że zgłaszały się nowe osoby odkrywające w sobie pragnienie służby potrzebującym i tak rozrastało się dzieło ks. Jana Fariny – mówią siostry od św. Doroty.

Więcej o siostrach w najnowszym lubelskim "Gościu Niedzielnym".

« ‹ 1 › »
Siostry od św. Doroty

Foto Gość DODANE 02.02.2017

Siostry od św. Doroty

​Pracują w parafii św. Michała Archanioła prowadząc m.in. świetlicę dla dzieci. Siostry od św. Doroty przyjechały do Polski z Włoch w 1994 roku.  
oceń artykuł Pobieranie..

Agnieszka Gieroba Agnieszka Gieroba

|

GOSC.PL

publikacja 02.02.2017 10:10

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • LUBLIN
  • SIOSTRY ŚW. DOROTY

Polecane w subskrypcji

  • Polska ma adres w kosmosie. Misja Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego otworzyła nowe perspektywy dla nauki i gospodarki
    • Polska
    • Karol Białkowski
    Polska ma adres w kosmosie. Misja Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego otworzyła nowe perspektywy dla nauki i gospodarki
  • Chełmoński. Monumentalna wystawa w Muzeum Narodowym w Krakowie pokazuje artystę o wielu obliczach
    • Kultura
    • Szymon Babuchowski
    Chełmoński. Monumentalna wystawa w Muzeum Narodowym w Krakowie pokazuje artystę o wielu obliczach
  • Ukraińcy w pracy. Ilu ich jest? W jakich sektorach znajdują zatrudnienie? Jak ich obecność wpływa na polski budżet?
    • Polska
    • Szymon Babuchowski
    Ukraińcy w pracy. Ilu ich jest? W jakich sektorach znajdują zatrudnienie? Jak ich obecność wpływa na polski budżet?
  • Królowa pękniętej ziemi. Jak w 1925 r. Maryja Piekarska połączyła podzielone granicą śląskie rodziny
    • Kościół
    • Marcin Jakimowicz
    Królowa pękniętej ziemi. Jak w 1925 r. Maryja Piekarska połączyła podzielone granicą śląskie rodziny
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    •  
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X