Bóg podał mi rękę

Do dziś nie wie, co mu przyszło do głowy, by wsiąść do samochodu, mimo że pił alkohol. Miał do przejechania kilkaset metrów. To wystarczyło, by stracił prawo jazdy, a jego życie znalazło się na zakręcie.

Mariusz i Ewa pochodzą z dużych towarzyskich rodzin. To wiązało się zawsze z licznymi okazjami do spotkań, uroczystości, zabawy i alkoholu. – W dużej rodzinie co chwila były chrzciny, komunie, wesela, nie wspominając już o urodzinach czy imieninach.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..