Szkoła wiary i charakteru

Jedni są na początku podstawówki, inni są bliscy jej ukończenia. Mimo różnicy wieku stanowią zgraną paczkę. Taką do tańca i do różańca.

Kiedy dwa lata temu ks. Mirek Barański zaczynał swoją posługę w turobińskiej parafii, było tu sześciu ministrantów. Nie dawało mu to spokoju, bo na własnej skórze doświadczył, ile dobra dzieje się przy ołtarzu. – Nie dziwiłem się wcale, że chłopcy ostrożnie podchodzą do bycia ministrantem. To przecież jakiś obowiązek, no i wszyscy patrzą na ciebie. Nie każdy musi tego chcieć. Sam jako młody chłopak zostałem wciągnięty do ministrantury trochę na siłę przez jedną siostrę zakonną, która powiedziała mi, że powinienem służyć do Mszy św. Byłem w drugiej klasie i nie miałem śmiałości odmówić. Tak zaczęła się moja życiowa przygoda w grupie wspaniałych ludzi – ale i przyszło powołanie – mówi ks. Mirosław.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..