W tym roku w Lublinie w strugach deszczu wierni szli za Jezusem w Najświętszym Sakramencie, dając świadectwo wiary. Głównym uroczystościom w katedrze przewodniczył abp Stanisław Budzik.
Procesja Eucharystyczna do czterech ołtarzy to stały element uroczystości Bożego Ciała. Mszy św. w lubelskiej katedrze przewodniczył abp Budzik, który w homilii przypomniał wydarzenia z 1987 r., kiedy Polskę odwiedził Jan Paweł II, uczestnicząc w drugim krajowym Kongresie Eucharystycznym. Z tej okazji powstał hymn "Panie dobry jak chleb". Wszedł on na stałe do naszego repertuaru kościelnego, można powiedzieć, że ten hymn jest stałą pamiątką tamtego wydarzenia.
- Melodią tej pieśni posłużyliśmy się, przygotowując hymn III Synodu Archidiecezji Lubelskiej. Jego refren kieruje nas w stronę Ducha Świętego, który jest źródłem nadziei, wiary i miłości. "Duchu Święty, Twa moc niechaj odnowi oblicze Kościoła, bo Tyś do wiary swój lud powołał". 23 września zgromadzimy się pod przewodnictwem nuncjusza apostolskiego na uroczyste zamknięcie synodu - mówił abp Stanisław.
Przywołał też wizytę Jana Pawła II w Lublinie. - Papież przekroczył progi katedry, modlił się przed obrazem Matki Bożej, a gdy wychodził, powiedział: "Niech Pan Bóg błogosławi parafii katedralnej, z którą wiąże mnie tyle wspomnień, lat modlitwy w czasie dojazdów na KUL. Ze wzruszeniem tu wracam, niech Bóg błogosławi nam wszystkim".
Zanim Jan Paweł II przybył do Lublina, w Warszawie sprawował Eucharystię otwierającą II Kongres Eucharystyczny, który odbywał się pod hasłem "Do końca ich umiłował". Słowa papieża wciąż są aktualne i potrzebne. Papież wołał: "Ziemio polska, zjednocz się przy Chrystusowej Eucharystii, gdzie krwawa ofiara Chrystusa wciąż się urzeczywistnia, niech ona oczyszcza naszą duszę z martwych uczynków. Tylko miłość do końca zdolna jest oczyszczać sumienie i przezwyciężać to, co należy do dziedzictwa grzechu. Musimy wyzwalać się z dziedzictwa grzechu, nienawiści i egoizmu. Eucharystia to sakrament miłości, sakrament, który tworzy wspólnotę. Musimy przezwyciężać widzenie świata, jakby Bóg nie istniał, jakby nie był miłością. Co to znaczy miłować aż do końca?" - pytał papież i mówił, że znaczy to, iż świat stworzony przez Boga z miłości nosi wezwanie do miłości Boga; to wezwanie jest wpisane w istotę świata, "jest warunkiem, by świat z chaosu stał się kosmosem" - przypomniał abp Stanisław.
Podkreślił też, że człowiek nie miłuje Boga, jeśli nie miłuje siostry i brata żyjących obok, pracujących w tym samym warsztacie pracy, mieszkających na tej samej ziemi ojczystej czy poza jej granicami. Wszyscy ludzie na ziemi są dziećmi jednego Ojca w niebie, a naszym zadaniem jest sprawić, by Kościół postrzegany był jako gościnny dom.
Po Eucharystii wyruszyła procesja do czterech ołtarzy, które usytuowane były przy seminarium duchowym, przy kościele Nawrócenia św. Pawła, przy kościele Świętego Ducha i przy kościele św. Piotra.