Myślę że dobrym pomysłem byłaby pełna jawność finansów i parafii i diecezji. Publikowanie choćby na stronie parafialnej informacji o przychodach i kosztach utrzymania byłaby mobilizacją dla wielu wiernych którzy "nie widzą, ale im się wydaje" i bazując na plotkach mają pretensje choćby o rozrzutność proboszczów. Faktury za ogrzanie kościoła, za prąd do tego aby go oświetlić czy faktury za prace remontowe pewnie dla wielu byłyby zimnym prysznicem.
Są dobrzy i są źli gospodarze. Są oszczędzający i są rozrzutni. Tak jak w życiu. Upublicznienie kosztów czasami pewnie by pomogło zwrócić uwagę na potencjalne oszczędności.
Notabene państwo młodzi często chcą aby ich ślub był "na bogato". Ale "co łaska" nagle okazuje się problemem.
Owszem, młodzi chcą, by ślub był "na bogato". Ale proboszcz nie pozwala przynieść własnych kwiatów za 50zł, każe płacić kilka stów za te same bukiety różnym parom. A spróbuj przynieść własny czerwony dywan (za którego rozwinięcie proboszcz kasuje 100zł). Nagle się okazuje, że budynek świątyni to niemalże prywatna własność księdza.
Przeczytaj raz jeszcze. Para przyniosła własne kwiaty, za które zapłaciła 50zł, uwierz mi, kompozycje były "na bogato". Proboszcz nie pozwolił i kazał zapłacić kilkaset złotych za kwiaty, które pozostawili mu poprzedni młodzi. Kwiaty, za które sam nie zapłacił ani grosza. I nie piszę o tym jako o jakimś odosobnionym przypadku, "wałowanie" na kwiatach to bardzo częsta praktyka.
Świątynia jest pod zarządem proboszcza, ale nie jest jego udzielnym księstwem.
Za 50zł to nie kupi się dziś ładnego bukietu kwiatów, a wiązanka "pogrzebowa" i to wcale nie na bogato i to nie w wielkim mieście kosztuje od 100zł. Więc za 50zł to raczej można kupić mała garstkę kwiatów. Za kilkaset złotych to być może uda się jakoś przyozdobić kościół, choć też mam spore wątpliwości. Stąd pewnie jedna dekoracja, a kilka ślubów. Pomijając że gdy są dwa śluby jedne po drugim, to trudno znaleźć czas na zmiany wystroju.
Przy rynkowych cenach owszem. Ale jest spora grupa ludzi, którzy robią fajne i tanie bukiety poniżej kosztów, bo zależy im na zdjęciach do portfolio. Sam znam dwie dziewczyny, które robią takie rzeczy. No, ale mijamy sedno tematu ;)
"Zdaniem lubelskiego kanonisty ks. dr Grzegorza Bzdyraka wynika to z faktu, że być może niektórzy nie rozumieją, że Kościół prowadzi różnego rodzaju działalność i musi mieć źródła jej finansowania." Nie, proszę Księdza. Świadomość, że "różnego rodzaju działalność" musi mieć źródła finansowania, jest dostępna każdemu średnio rozgarniętemu człowiekowi, więc twierdzenie, że być może niektórzy tego nie rozumieją, jest po prostu obrażaniem ludzi. To raczej Wy, duchowni, nie rozumiecie albo nie chcecie zrozumieć jednej rzeczy. Mała podpowiedź: ile parafii w archidiecezji lubelskiej przedstawia parafianom przynajmniej raz na rok rzetelne rozliczenie finansowe?
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Faktury za ogrzanie kościoła, za prąd do tego aby go oświetlić czy faktury za prace remontowe pewnie dla wielu byłyby zimnym prysznicem.
Notabene państwo młodzi często chcą aby ich ślub był "na bogato". Ale "co łaska" nagle okazuje się problemem.
A budynek kościoła jest pod zarządem proboszcza. Z prawami i obowiązkami. Sprzątanie po ślubie też kosztuje...
Świątynia jest pod zarządem proboszcza, ale nie jest jego udzielnym księstwem.
Więc za 50zł to raczej można kupić mała garstkę kwiatów. Za kilkaset złotych to być może uda się jakoś przyozdobić kościół, choć też mam spore wątpliwości. Stąd pewnie jedna dekoracja, a kilka ślubów. Pomijając że gdy są dwa śluby jedne po drugim, to trudno znaleźć czas na zmiany wystroju.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.