Rosjanie mają szansę na oderwanie od Ukrainy Krymu. Ale koszty takiego zwycięstwa będą dla nich zbyt wysokie. Działania Władimira Putina paradoksalnie dowodzą słabości jego samego i Rosji - komentuje dr Łukasz Jasina z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Dr. Ł. Jasina, pracownik Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, stypendysta Harvard Ukrainian Research Institute i redaktor "Kultury Liberalnej" zwraca uwagę na fakt, że obecna sytuacja nie jest wcale bezpieczna. Działania Rosji stanowią powód do poważnego niepokoju, nie tylko dla Ukraińców, ale i dla nas.
Jak podkreśla, świat pozostaje niestabilny i to już nie tylko w wyniku kryzysów ekonomicznych. To nowa sytuacja, która wymaga uwagi, ale i konkretnego działania. Nieustannie widać przejawy solidarności mieszkańców naszego kraju, jak też regionu lubelskiego z Ukrainą. Jednak podczas rozmów mieszkańcy naszego miasta podkreślają, iż mało jest konkretnych poczynań ze strony Zachodu, aby wpłynąć na prezydenta Federacji Rosyjskiej. Wydaje się to być bardziej skomplikowane.
Pozostaje otwarte pytanie: czy Rosja chce oderwać Krym od Ukrainy i czy planuje podział tego kraju. Łukasz Jasina zwraca uwagę na skomplikowaną sytuację Tatrów Krymskich, zamieszkujących półwysep, a dla których nie wchodzi w grę sytuacja przynależności do Rosji. Autor analizuje także pozycję Władimira Putina w Rosji i na świecie.
Pełny tekst dr. Łukasza Jasiny na kolejnej stronie: