Wielu młodych wolontariuszy podczas meczu inaugurującego działanie Areny Lublin próbowało zebrać pieniądze dla młodego sportowca w śpiączce, ale...
Okazało się, że sprawa jest bardzo skomplikowana. Żeby przeprowadzić zbiórkę podczas takiej imprezy jak mecz towarzyski, trzeba mieć wiele pozwoleń, a najlepiej poparcie jakiejś fundacji lub organizacji. Niestety, Marcin Hemperek, dla którego koledzy chcieli zebrać pieniądze, nie należy do żadnej z nich. To zwyczajny chłopak, który od wielu miesięcy jest w śpiączce, a jego bliscy czuwają przy nim cały czas. Na razie nikomu w głowie nie było zakładać czy szukać jakichś fundacji dla Marcina.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.