Nie chcę pieniędzy, tylko pomocy

– W mieszkaniu było czyściutko. Ojciec prał pieluchy. Jedno dziecko bawiło drugie. Szafki były puste. Nie było jedzenia. Pomyślałam sobie wtedy: tak wygląda bieda. Teraz doskwiera nam też inny rodzaj biedy: samotność, brak akceptacji i odrzucenie – mówi Ewa Dados. 


ks. Rafał Pastwa

|

Gość Lubelski 46/2014

dodane 13.11.2014 00:00
0

W sztabie akcji „Pomóż dzieciom przetrwać zimę” w Lublinie spory ruch. Ewa Dados, pomysłodawczyni i koordynatorka akcji jest zajęta w te dni jeszcze bardziej niż zwykle. Z telefonem przy uchu znika i załatwia ostatnie sprawy związane ze zbiórką żywności, koncertem i meczem charytatywnym. A główna zbiórka darów już 23 listopada.


Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy