Są takie miejscowości w Polsce, gdzie w lokalnej orkiestrze dętej chce grać tak wielu młodych ludzi, że brakuje instrumentów. Ci, którzy grają, robią to tak dobrze, że miło posłuchać.
A słuchać można było w Puławach, Nałęczowie i Kazimierzu, dokąd zjechały orkiestry z całej Polski, a także z Białorusi i Ukrainy na V Międzynarodowy Festiwal Młodzieżowych Orkiestr Dętych. – Tak dobrej i różnorodnej muzyki w wykonaniu młodych ludzi nie słyszałem dawno. Pierwszy raz trafiłem na festiwal przypadkiem dwa lata temu, spacerując w nałęczowskim parku. Ponieważ jestem nauczycielem muzyki, przysłuchiwałem się z zainteresowaniem. Było czego posłuchać. Od tamtej pory śledzę informację o festiwalu i przyjeżdżam posłuchać muzyki wraz z grupą znajomych, która co roku się powiększa. Jesteśmy fanami orkiestr dętych i żałujemy, że tak rzadko mamy okazję słuchać i oglądać tak wiele znakomitych zespołów z różnych stron – mówi Jarosław Gwint z Lublina.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.