Często żyją w ukryciu, nie wychodzą na ulicę, nie mają pracy, przyjaciół. Ludzie ich się boją. To trzeba zmienić – przekonują pracujący z osobami chorymi psychicznie.
I tak jest lepiej, niż było kiedyś. Jeszcze 20 lat temu i więcej osoby, u których stwierdzono chorobę psychiczną, spędzały całe życie zamknięte w szpitalu. – Dziś też nie mają łatwo, ale świadomość społeczeństwa, czym jest choroba psychiczna, jak ją leczyć i z nią żyć, jest dużo większa. Mimo wszystko to wciąż temat wstydliwy, o którym rzadko się mówi – twierdzi ks. Bogusław Suszyło, dyrektor Środowiskowego Domu Samopomocy „Misericordia” w Lublinie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.