Nowy numer 13/2024 Archiwum

On nie jest sprzedawcą dymu

Jedni do wyjazdu przygotowywali się bardzo długo. Inni do Krakowa pojechali w ostatniej chwili pod wpływem impulsu. Wszyscy szczęśliwi już wrócili do domów.

Z Lublina do Krakowa pojechały tysiące młodych ludzi. Pojechali specjalnymi pociągami, autobusami, ale też indywidualnie. Pojechało ich znacznie więcej, niż się spodziewano, bo wielu decyzję o spotkaniu z papieżem podjęło dopiero wtedy, gdy ujrzało w telewizji to, co się dzieje w Krakowie.

Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy