Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego zaprezentuje nowe propozycje dotyczące doktoratów i habilitacji oraz kształcenia nauczycieli. Pojawi się również nowy typ uczelni wyższych o pełnej autonomii.
Zdaniem ministra Gowina, zaniżony został poziom prac magisterskich, doktoratów i habilitacji, dlatego w najbliższym czasie należy się spodziewać, że ministerstwo przedstawi propozycje dalszych rozwiązań. Także osoby, które zechcą zostać w przyszłości nauczycielami, powinny się przygotować na większy wysiłek. Przyszli nauczyciele nie zdobędą już dyplomu w każdej szkole wyższej. Będzie to możliwe jedynie po odbyciu pięcioletnich, jednolitych studiów na uniwersytetach klasycznych bądź pedagogicznych. To rozwiązanie, zdaniem wicepremiera, ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina, jest powszechne niemal w całej Europie.
– Jestem przeciwnikiem centralizacji, jestem zwolennikiem wolnego rynku, swobodnej konkurencji, ale są takie obszary, w których państwo musi wziąć odpowiedzialność. Taką fundamentalną sprawą jest proces kształcenia nauczycieli. Wiem, że to nie będzie łatwe, że wiele uczelni będzie protestować, ale musimy się z tym zmierzyć i przestać chować głowę w piasek, jeżeli mamy nauczycieli kształconych również w przypadkowych uczelniach – podkreślił na KUL wicepremier.
Katolicki uniwersytet w Lublinie jest gospodarzem dwudniowej konferencji programowej Narodowego Kongresu Nauki „Doskonałość edukacji akademickiej – jak przeorientować uczelnie na jakość kształcenia” z udziałem wicepremiera J. Gowina i osób odpowiedzialnych za kształt nowej ustawy.
Ministerstwo niebawem przedstawi także propozycję wyłaniania nowego typu uczelni – uczelni badawczych. Te uczelnie będą miały pełną autonomię, również w odniesieniu do pięcioletniego trybu kształcenia.
Ks. prof. Antoni Dębiński, rektor KUL podczas otwarcia konferencji ks. Rafał Pastwa /Foto Gość – Mam nadzieję, że debata, którą rozpoczynamy, nie skupi się na wskazywaniu ułomności polskiego systemu kształcenia wyższego w porównaniu z zachodnim. Ale przy rozpoznaniu aspektów kształcenia i mierników jakości kształcenia, które są dla Polski specyficzne i indywidualne, uda się nam wspólnie sformułować propozycje oceniania jakości kształcenia – powiedział ks. prof. Antoni Dębiński, rektor KUL. Przywitał gości, przedstawił misję KUL oraz jego najważniejsze osiągnięcia i wybitne osoby.
Poziom polskich uczelni spada. Nie oznacza to, że wszystko idzie w złą stronę. Średni poziom kształcenia, zdaniem wicepremiera, ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina, jest całkiem dobry, ale trzeba dokonać reformy, aby polskie uczelnie mogły rywalizować już nie między sobą, lecz z ośrodkami na całym świecie. Temu ma służyć Ustawa 2.0. Prawo o szkolnictwie wyższym.
– To, co się dało uprościć w dotychczasowych ramach – to już uprościliśmy. Teraz liczymy na to, że władze uczelni i społeczność akademicka wdrożą to. Ale tak naprawdę potrzebujemy nowych ram, których skutkiem będzie ograniczenie biurokracji i poszerzenie autonomii uczelni, zarówno wewnętrznej, jak i w relacji do ministerstwa oraz autonomii poszczególnych naukowców – mówił minister Gowin w auli Centrum Transferu Wiedzy na KUL.