Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Gość Niedzielny w archidiecezji lubelskiej

Lubelski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • GALERIE
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Liturgia
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • HISTORIA DIECEZJI
    • PARAFIE
    • BISKUPI
    • KURIA

Najnowsze Wydania

  • GN 21/2025
    GN 21/2025 Dokument:(9268666,Przyszłość świata)
  • GN 20/2025
    GN 20/2025 Dokument:(9259124,Kochać człowieka, piętnować zło)
  • GN 19/2025
    GN 19/2025 Dokument:(9250678,Kościół prawa czy Kościół miłości?)
  • GN 18/2025
    GN 18/2025 Dokument:(9238269,Człowiek jednej roli)
  • GN 17/2025
    GN 17/2025 Dokument:(9228937,Synchronizacja i piękni ludzie)
lublin.gosc.pl → Wiadomości z archidiecezji lubelskiej → Giuseppe, więcej niż restauracja

Giuseppe, więcej niż restauracja przejdź do galerii

Chodzi nam o jakość kuchni i łączące ludzi emocje. Wspólne jedzenie to czynność niezwykle istotna, której w żaden sposób nie wolno zaniedbać.

 
Restaurator wraz ze swoimi współpracownikami ks. Rafał Pastwa /Foto Gość
⏮ ⏪
⏩ ⏭

Restauracja Giuseppe przy ul. Hipotecznej 3 w Lublinie działa od ponad dwudziestu lat. Znana jest wszystkim tym, którzy niegdyś studiowali w tym mieście i cieszyli się niezapomnianym smakiem pizzy, ale i nowym gościom, którzy doceniają najlepszą jakość makaronów, które wytwarzane są na miejscu. Warto dodać, że w największej w Lublinie maszynie do makaronu.

Co sprawia, że lokal cieszy się niesłabnącą popularnością? Jakość potraw oraz podejście do gości. Dziś już nie tylko można tu smacznie zjeść, ale też zamówić oryginalne produkty na obiad lub kolację – i samemu przygotować pyszny makaron według przepisu i załączonej instrukcji. To właśnie pudełko Giuseppe Pacco staje się w ostatnim czasie hitem wśród amatorów dobrego jedzenia i gotowania w domu. To paczka, która ma w zamyśle właścicieli restauracji Giuseppe łączyć ludzi. – Przecież nawet na kartach Ewangelii dostrzegamy, jak często Jezus wypowiada kluczowe słowa w kontekście wspólnego posiłku z uczniami lub innymi osobami. Obiad u faryzeusza Szymona, Ostatnia Wieczerza, śniadanie po zmartwychwstaniu. To tylko kilka niezwykłych przykładów – mówi Dariusz Klimek, współzałożyciel restauracji Giuseppe.

Od pizzerii do restauracji

Firma istnieje już ponad 20 lat. Jest jedną z bardziej znanych restauracji w Lublinie. Początki działalności lokalu związane są ze znajomością Dariusza Klimka i Zbigniewa Nadbrzeskiego. Pierwszy był wtedy świeżo upieczonym absolwentem ekonomii, drugi specjalistą z zakresu gastronomii. – To były lata 90. minionego stulecia. Miałem wtedy za sobą doświadczenie trzyletniej pracy w banku. To był czas wielkich oczekiwań, wszyscy liczyli na wielkie szanse i niezwykłe możliwości jakie dawała ekonomia i finanse. Rodziła się bankowość, rozwijała się giełda. Okazało się, że krawat, garnitur, komputer nie dawały wcale tej szansy niebywałego rozwoju wszystkim. Przeszkadzały mi niektóre układy, nie mogłem się realizować swobodnie, na swoje życie nie miałem wpływu, a nauczony byłem zarabiać na siebie już od dziewiętnastego roku życia. Kiedyś w rozmowie ze Zbyszkiem postanowiliśmy założyć pizzerię, gdzie pizza byłaby robiona z mąki. Krok po kroku, zbieraliśmy pieniądze i otworzyliśmy ten lokal przy ul. Hipotecznej. Przełomowym i kluczowym wydarzeniem było zatrudnienie przez nas pierwszego pracownika, który działał w tej branży kilka lat za granicą. On nam wtedy powiedział: „Chłopaki, ale wy się kompletnie na tym nie znacie!”. Odpowiedzieliśmy: „No właśnie, dlatego zatrudniliśmy ciebie, abyś nam pomógł”. Z perspektywy niemal dwudziestu jeden lat prowadzenia tego biznesu widzę, że nie chodzi o to by być specjalistą w każdej dziedzinie, ale by znaleźć odpowiednich ludzi i stworzyć zespół, który będzie się dobrze znał i dobrze współpracował. To moje zadanie jako przedsiębiorcy. Ekonomii nauczyłem się w działaniu, a nie na studiach – opowiada D. Klimek. Giuseppe było najpierw pizzerią. Z czasem właściciele ją rozbudowali i poszerzyli o część przeszkloną. Kolejnym krokiem było przekształcenie lokalu w restaurację. Wprowadzono nowe dania, produkty, poszerzono ofertę. – Zawsze staraliśmy się słuchać ludzi, brać pod uwagę ich opinie, obserwowaliśmy rynek i zmiany kulturowe. Zauważyliśmy, że coraz więcej osób wpada na szybki obiad, w pośpiechu. Dlatego otworzyliśmy jeszcze lokal typowy dla osób chcących zjeść lunch. Tak powstała Galeria Smaku przy ul. Okopowej i ul. Zana w Lublinie – tłumaczy.

Chcę być coraz lepszy

Z czasem rynek stawał się coraz trudniejszy. Ponadto w ubiegłym roku restauracja Giuseppe uległa pożarowi. Profesjonalna firma pozbyła się wszelkich skutków pożaru w ciągu dwóch tygodni. Szybko uruchomiono lokal ponownie. Wracali klienci, pojawiali się nowi. – Okazało się paradoksalnie, że ten ubiegły rok był przełomowy. Pożar stał się oczyszczeniem, pojawiły się nowe pomysły, nowi pracownicy, inna perspektywa – mówi Klimek. Z miesiąca na miesiąc przybywa gości, udaje się wprowadzić nowe produkty i atrakcyjne oferty. Cieszą się one uznaniem ze względu na dobry stosunek jakości do ceny. Wiele rzeczy zmienił udział Dariusza w konferencji związanej z Biblią i finansami. – Uczciwość w prowadzeniu działalności popłaca. Zmienia się stosunek do pracowników, do samego sienie i swojej pracy. Od pewnego czasu staramy się oddawać dziesięcinę z żoną, na ile to tylko możliwe wspieram też działania charytatywne – akcentuje. Restaurator mówi, że w tym rodzaju działalności nie chodzi tylko o samo jedzenie i prowadzenie lokalu, ale również o budowanie relacji z ludźmi, o emocje i przekazywanie wartości. – Jednak by tak się stało, to muszę jako katolik być coraz lepszy w tym, co robię. Codziennie lepszy. To dotyczy nie tylko jakości dań, deserów, obsługi gości, stosunku do pracowników. Nieustannie się dokształcam, czytam, rozmawiam z ludźmi, pytam. Wiara nie może być uzupełnianiem braków lub powierzchownym dodatkiem. Ona raczej zmusza mnie do profesjonalizmu w działaniu – mówi D. Klimek.

« ‹ 1 2 › »
Giuseppe Pacco – jedzenie, które łączy

Foto Gość DODANE 14.09.2018 AKTUALIZACJA 03.10.2018

Giuseppe Pacco – jedzenie, które łączy

​  
oceń artykuł Pobieranie..

rp

|

GOSC.PL

publikacja 03.10.2018 10:30

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • DARIUSZ KLIMEK
  • GIUSEPPE PACCO
  • KATARZYNA KLIMEK
  • LUBLIN
  • MAKARON
  • RESTAURACJA
  • RESTAURACJA GIUSEPPE
  • WYŚCIG KACZEK

Polecane w subskrypcji

  • Czy Alternatywa dla Niemiec zostanie zdelegalizowana? Polska nie ma powodów, by jej kibicować
    • Świat
    • Maciej Legutko
    Czy Alternatywa dla Niemiec zostanie zdelegalizowana? Polska nie ma powodów, by jej kibicować
  • Piekielna dekada. Kościelne ofiary rewolucji francuskiej
    • Franciszek Kucharczak
    Piekielna dekada. Kościelne ofiary rewolucji francuskiej
  • Czy papież z „podwójnym pochodzeniem” znajdzie drogę do pojednania dwóch Ameryk?
    • Kościół
    • Jacek Dziedzina
    Czy papież z „podwójnym pochodzeniem” znajdzie drogę do pojednania dwóch Ameryk?
  • Lwy Kościoła. Kim byli papieże o imieniu Leon?
    • Kościół
    • Franciszek Kucharczak
    Lwy Kościoła. Kim byli papieże o imieniu Leon?
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X